Nie chcę mi się już od dawna zabierać głosu w "poważnych" dyskusjach na tym portalu, bo niestety poziom tego forum jest jaki jest, no ale wtrącę swoje trzy grosze...
Nie będę komentował filmiku, bo choć stosunek do tego co zobaczyłem mam chłodny (a na pierwszy rzut oka skrajnie negatywny), to trochę sensownych argumentów z drugiej strony też się pojawiło... I do tego właśnie nawiążę.
Wiewór,
Niezwyciężony - po browarze za cierpliwość i nie podążanie za prądem. Nie w każdym aspekcie mogę się zgodzić, ale fakt że chce Wam się jeszcze pisać rozsądne argumenty przy kontropiniach typu "twoja stara" czy "spierdalaj lewaku", wzbudza szacunek. Zwłaszcza że większość społeczeństwa to tłuki bez własnego zdania lub owce podążające tępo za tym co mówi "większość" i autorytety. Prędzej was tacy obedrą żywcem ze skóry, niż zakwestionują swoje własne racje, czy nawet podejmą jakiś sensowny dialog...
Ale sam fakt, że choć początkowo byłem skrajnie sceptyczny, to zacząłem się zastanawiać nad tym i owym, jest najlepszym świadectwem tego, że chyba taka pisanina nie jest całkiem bezcelowa...
Daster napisał/a:
en actualitix com/country/wld/sexual-offences-against-children. To za tym tak gonicie w tej europie? Jak coś nie wyjdzie wam z linkiem to wam moge powklejać tu mapki a reszty nie chce mi sie tłumaczyć.
jak się zagłebicie w temat to sobie odszukacie nawet i aktualne mapy z tym syfem
Ten komentarz i umieszczona mapka są natomiast totalnie idiotyczne - i trzeba o tym napisać, zanim kolejne tłumoki bezmyślnie skopiują to dalej. Nie przyszło Ci do głowy, że te szare pola wynikają z faktu braku prowadzenia statystyki? Nigeria, Malezja, Sudan - tam twoim zdaniem nie ma gwałtów? W Indiach, gdzie od kazirodczych związków z nastoletnimi dziewczynami rodzą się na potęgę wszelkiej maści pokraki, też? Bo tak z tej mapy wynika... W Lesotho które też jest na szaro, chyba z 2/3 więźniów to ludzie z wyrokami za gwałty, także na nieletnich (nawet się ich nie izoluje, bo nikogo takie przestępstwo tam nie szokuje). Od tego klepania w facebooczki i ciągłego udostępniania i rozpowszechniania pierdół bez minimalnego wysiłku poświęconego na sprawdzenie ich autentyczności, już niektórym całkiem komórki w mózgu porozpuszczało.
Na koniec dodam jeszcze, że jestem zwolennikiem edukacji seksualnej wśród młodzieży, ale nie w taki nachalny i odstręczający sposób, jak jest przedstawione na powyższym filmiku... Większość z Was zdaje się nie dostrzegać faktu, że wkroczyliśmy w nową erę - erę internetu - kompletnie nieprzygotowani i nie świadomi płynących z tym zagrożeń. Oprócz tego, że na przestrzeni lat na zawsze skończą się takie rzeczy jak "prywatność" czy "anonimowość" (warto byście byli tego świadomi, bo to zasługa większości z was), pojawiła się cała masa nowych problemów, z którymi wcześniej społeczeństwo się nie borykało. Dostęp do wszelkiej maści pornoli przez bardzo młode dzieciaki często będące ich "inicjacją" w tym temacie (a nie kiedy pewnie i jedynym źródłem wiedzy) jest jednym z nich.
