18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:02
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Avatar
Soniac 2013-06-28, 20:19 5
Cytat:

Swoją drogą, trzeba być nieźle szurniętym, żeby wymyślić taką historyjkę


Albo znać przeżycia swojej matki
Zgłoś
Avatar
LisekChytrusek 2013-06-28, 20:27 2
wydaję mi się że gorsze jest świadectwo od typka z własnym domkiem, ale co ja tam sie moge znać ;p
Zgłoś
Avatar
czecotam 2013-06-28, 21:05 3
Albo czytać książki o technikach manipulacji
Zgłoś
Avatar
R................Q 2013-06-28, 21:05 21

Zgłoś
Avatar
Ajgi 2013-06-28, 21:33 18
Kiepskie... to jest lepsze - oryginał:

Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:
Droga Mamo! Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...
Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura! Jestem u Krychy i oglądamy telewizje. Chciałam Ci tylko uświadomić, ze są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!

Pozdrowionka
Zgłoś
Avatar
szefooo 2013-06-28, 21:46 88
RutQ napisał/a:


Obrazek


Zaraz wejdzie jakiś pojebany moderator jakich tu nie mało i dostaniesz warna za capslocka.

Któregoś duma ugryzie w dupę więc i ja dostane warna.

Ty mów że użyłeś shifta.
Ja mam wyjebane w ich warny.
Zgłoś
Avatar
R................Q 2013-06-28, 22:51 41
szefooo napisał/a:


Zaraz wejdzie jakiś pojebany moderator jakich tu nie mało i dostaniesz warna za capslocka.

Któregoś duma ugryzie w dupę więc i ja dostane warna.

Ty mów że użyłeś shifta.
Ja mam wyjebane w ich warny.



No sam sobie warna niestety nie wystawię.
Zgłoś
Avatar
Nathaniel_Demerest 2013-06-28, 23:10 2
@szefooo

Matka wie, że ćpiesz?
Zgłoś
Avatar
Catch_22 2013-06-28, 23:18
Cialdini i efekt kontrastu
Zgłoś
Avatar
c................N 2013-06-28, 23:18 1
@up

Matka wie, że jesteś gimbusem?
Zgłoś
Avatar
Pleso93 2013-06-28, 23:19 2
Nathaniel_Demerest napisał/a:

@szefooo

Matka wie, że ćpiesz?



Pewnie wie i leje z niego, bo sama ma moderatora.
Zgłoś
Avatar
Repcak 2013-06-28, 23:19 5
Dobra.. to autentyk z mojej strony. W 4-5 klasie podstawówki baba z matmy dała nam tak ze 30-40 kartek z zadaniami i powiedziała, że mamy na to 2 miesiące i pod koniec będzie się rozliczać. Nie oddałem z połowy i dostałęm jakoś 25 laków na jednej lekcji.. załamany napisalem podobny list coś w deseń "Dostałem 25pał.. uciekam z domu bo się boję, zabieram chleb i wodę i wybylem do biblioteki. Chuj cała rodzina mnie szukala a ja pod wieczór wróciłem zapłakany bo głodny byłem. Do dzisiaj mamy z tego bekę i na każdym spotkaniu rodzinnym się o tym przypomina XD
Zgłoś
Avatar
PanPrawicowy 2013-06-28, 23:23
Masz ujebany obiektyw
Zgłoś
Avatar
freaky 2013-06-28, 23:25 2
Robert B. Cialdini- "Wywieranie wpływu na ludzi" czyli technika kontrastu w praktyce

Kochani Mamo i Tato

Nie pisałam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawdę jest mi przykro, że mogłam być tak bezmyślna i nic do Was nie napisać wcześniej. Teraz jednak opowiem Warn o wszystkim, co się u mnie wydarzyło, tylko bardzo Was proszę - usiądźcie przed przeczytaniem dalszej części tego listu, dobrze?

No, więc u mnie już teraz wszystko jest naprawdę nieźle. To pęknięcie czaszki i wstrząs mózgu, który miałam, gdy wyskoczyłam z okna akademika - bo zaraz po moim przyjeździe wybuchł tutaj pożar - już są prawie całkiem zaleczone. W szpitalu byłam tylko dwa tygodnie i teraz widzę już prawie całkiem normalnie, a te okropne bóle głowy miewam już tylko raz dziennie. Na szczęście ten pożar akademika i mój skok z okna widział nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje się obok akademika. To właśnie on zadzwonił po straż pożarną i karetkę pogotowia. Odwiedzał mnie też w szpitalu, a ponieważ nie miałam gdzie mieszkać, bo akademik się spalił, był tak miły, że zaprosił mnie do swojego mieszkania i pozwolił mi tam mieszkać. No, właśnie jest to tylko pokój w suterenie, ale za to jest bardzo fajnie urządzony. On jest bardzo sympatycznym chłopcem, bardzo się kochamy i zamierzamy się pobrać. Nie ustaliliśmy jeszcze dokładnej daty ślubu, ale odbędzie się na pewno, zanim moja ciąża stanie się bardziej widoczna.

Tak, kochani Rodzice, spodziewam się dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostać dziadkami i świetnie sobie wyobrażam, jak ciepło powitacie mojego dzidziusia. Jestem pewna, że obdarzycie go taką miłością, poświęceniem i czułą opieką, jakimi obdarzyliście mnie, kiedy byłam dzieckiem. Powodem opóźnienia daty naszego ślubu jest to, że mój chłopak cierpi na drobną infekcję, którą zresztą się od niego zaraziłam, a która chwilowo uniemożliwia nam pomyślnie przejść przez przedmałżeńskie badania krwi. Jestem pewna, że przyjmiecie mojego chłopaka do naszej rodziny z otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny i choć niespecjalnie wykształcony, ma jednak naprawdę duże ambicje.

Teraz, kiedy już wszystko wiecie o moim obecnym życiu, chciałam Warn powiedzieć, że nie było żadnego pożaru w akademiku, nie miałam pęknięcia czaszki ani wstrząsu mózgu, nie byłam w szpitalu, nie jestem w ciąży, nie jestem zaręczona, niczym się nie zaraziłam, ani nawet nie mam chłopaka. Ale w tym semestrze dostanę dwóję z fizyki i trzy z dwoma minusami z chemii. Chciałabym więc, żebyście spojrzeli na te stopnie z odpowiedniej perspektywy.

Wasza kochająca córka Zuzia
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie