______________
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf HitlerTak to jest, jak prowadzisz gastronomię i zabraniasz swoim pracownikom wziąć nawet okruszka jedzenia. Pracowałem jako kelner w największych warszawskich hotelach. Polityka taka, że noś jedzenie nawet 18 godzin, ale Tobie ruszyć nie wolno z bemarów tego, co nie zjedli goście. Manager zmiany brał bemary w martwe pole kamer, gdzie się chowaliśmy i jedliśmy szybko tak, by obsługa hotelowa nie widziała (byliśmy z zewnętrznej agencji wynajętej przez hotel). Następnie całość jedzenia lądowała do kilkuset litrowych beczek i szło to do wywalenia, a mnie na ten widok się nóż w kieszeni otwierał, bo było wykluczone, by zabrać sobie to jedzenie do domu. Z kolei głodni po kilku godzinach pracy musieliśmy jeść skitrani, jak 4 klasista schowany za szkołą popalający swojego pierwszego szluga, którego ukradł rodzicom. Zachowanie gościa karygodne, nie mające z profesjonalizmem nic wspólnego, ale pracując w tej branży poniekąd rozumiem jego motywację. Ginekolog mając kilka centymetrów od swego nosa cipkę najpiękniejszej kobiety musi umieć się powstrzymać, nie myśleć o zerżnięciu tej słodkiej dziurki, zrobić swoje i najlepiej zapomnieć.
Jeśli chodzi o ginekologa to inna sytuacja... jak napatrzysz się na stare zgrzybiałe pizdy to już potem wszystkie brzydzić zaczynają.
______________
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.Tak to jest, jak prowadzisz gastronomię i zabraniasz swoim pracownikom wziąć nawet okruszka jedzenia. Pracowałem jako kelner w największych warszawskich hotelach. Polityka taka, że noś jedzenie nawet 18 godzin, ale Tobie ruszyć nie wolno z bemarów tego, co nie zjedli goście. Manager zmiany brał bemary w martwe pole kamer, gdzie się chowaliśmy i jedliśmy szybko tak, by obsługa hotelowa nie widziała (byliśmy z zewnętrznej agencji wynajętej przez hotel). Następnie całość jedzenia lądowała do kilkuset litrowych beczek i szło to do wywalenia, a mnie na ten widok się nóż w kieszeni otwierał, bo było wykluczone, by zabrać sobie to jedzenie do domu. Z kolei głodni po kilku godzinach pracy musieliśmy jeść skitrani, jak 4 klasista schowany za szkołą popalający swojego pierwszego szluga, którego ukradł rodzicom. Zachowanie gościa karygodne, nie mające z profesjonalizmem nic wspólnego, ale pracując w tej branży poniekąd rozumiem jego motywację. Ginekolog mając kilka centymetrów od swego nosa cipkę najpiękniejszej kobiety musi umieć się powstrzymać, nie myśleć o zerżnięciu tej słodkiej dziurki, zrobić swoje i najlepiej zapomnieć.
Wszystko rozumiem, ale mógłby mieć swój widelec oraz szklankę.
Tak to jest, jak prowadzisz gastronomię i zabraniasz swoim pracownikom wziąć nawet okruszka jedzenia. Pracowałem jako kelner w największych warszawskich hotelach. Polityka taka, że noś jedzenie nawet 18 godzin, ale Tobie ruszyć nie wolno z bemarów tego, co nie zjedli goście. Manager zmiany brał bemary w martwe pole kamer, gdzie się chowaliśmy i jedliśmy szybko tak, by obsługa hotelowa nie widziała (byliśmy z zewnętrznej agencji wynajętej przez hotel). Następnie całość jedzenia lądowała do kilkuset litrowych beczek i szło to do wywalenia, a mnie na ten widok się nóż w kieszeni otwierał, bo było wykluczone, by zabrać sobie to jedzenie do domu. Z kolei głodni po kilku godzinach pracy musieliśmy jeść skitrani, jak 4 klasista schowany za szkołą popalający swojego pierwszego szluga, którego ukradł rodzicom. Zachowanie gościa karygodne, nie mające z profesjonalizmem nic wspólnego, ale pracując w tej branży poniekąd rozumiem jego motywację. Ginekolog mając kilka centymetrów od swego nosa cipkę najpiękniejszej kobiety musi umieć się powstrzymać, nie myśleć o zerżnięciu tej słodkiej dziurki, zrobić swoje i najlepiej zapomnieć.
Dwa razy pracowałem w gastro, pierwszy raz w Polsce jak miałem 18 lat i tam mogliśmy 1 danie obiadowe na 12 godzinną zmianę zjeść. Drugi raz pracowałem w Irlandii na zmywaku i tam można było jeść w opór. Jako że pracowałem na zmywaku to wychodziłem jako jeden z ostatnich i nikt nie pilnował czy coś wynoszę czy nie. Inna kwestia, że codziennie tam się wywalało po 3-4 120 litrowe kosze z niezjedzonym jedzeniem. Mój brat z kolei pracuje na Orlenie tam nic im nie przysługuje za darmo, ani hot dogi ani nawet kawa jedyne co mają to kartę rabatową na 50%.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów