📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:16
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
cz2 od 0:32s koleś nie może uwierzyć ze laska go pobiła w liczeniu smaku spermy....jebany musiał sporo w życiu dzid opitolić.
Ale musiala bym byc niezle napierdolona... kurwa ta to ma wymagania.
Ona dziwka? NIe! Nieee absolutnie....
Ona dziwka? NIe! Nieee absolutnie....
Gdzie ta dyskoteka?
już prędzej będę w stanie powiedzieć że dziwki się szanują bo chociaż kasę za to biorą a ta w formie zapłaty chyba tylko syfy łapie
Rzewnie zapłakałem... No ale chociaż porządna idiotka , żeby nie było .
czasami się ciesze, że są takie kurwy. jak masz zły dzień, idziesz w sobote do klubu i taka panna ciągnie ci pałe w kiblu i wystawia dupe żebyś ją zerżnął na kwaśne jabłko. I kto na tym lepiej wychodzi?
Kiedyś chodził taki tekst po necie (wiem, wiem, czytały go już dinozaury). Wklejam go, bo pasuje do sytuacji.
<małtyna> jestem sobie w knajpie, w knajpianej toalecie, w kabinie knajpianej toalety. sikam. ludzka rzecz, nie? no.
<małtyna> zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa
<małtyna> jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub).
<małtyna> a druga odpowiada, że nie, bo
<małtyna> (teraz uwaga)
<małtyna> "ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
<małtyna> tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem
<małtyna> no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce
<małtyna> a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę
<małtyna> no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
<małtyna> a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
<małtyna> no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
<małtyna> no to ja go tam obrabiam, obrabiam
<małtyna> (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię)
<małtyna> (a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
<małtyna> ...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
<małtyna> no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
<małtyna> a on mi mówi spierdalaj głupio kurwo
<małtyna> (teraz będzie najlepsze, uwaga)
<małtyna> TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"
<małtyna> jestem sobie w knajpie, w knajpianej toalecie, w kabinie knajpianej toalety. sikam. ludzka rzecz, nie? no.
<małtyna> zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa
<małtyna> jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub).
<małtyna> a druga odpowiada, że nie, bo
<małtyna> (teraz uwaga)
<małtyna> "ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
<małtyna> tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem
<małtyna> no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce
<małtyna> a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę
<małtyna> no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
<małtyna> a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
<małtyna> no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
<małtyna> no to ja go tam obrabiam, obrabiam
<małtyna> (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię)
<małtyna> (a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
<małtyna> ...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
<małtyna> no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
<małtyna> a on mi mówi spierdalaj głupio kurwo
<małtyna> (teraz będzie najlepsze, uwaga)
<małtyna> TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"
Speedballwtf napisał/a:
czasami się ciesze, że są takie kurwy. jak masz zły dzień, idziesz w sobote do klubu i taka panna ciągnie ci pałe w kiblu i wystawia dupe żebyś ją zerżnął na kwaśne jabłko. I kto na tym lepiej wychodzi?
Wtedy wcale nie jesteś od niej lepszy...