Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:34
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47
Down to the darkness - w dół w ciemność
t................0 • 2016-08-20, 18:24
Freediving (nurkowanie na wstrzymanym oddechu) w wydaniu już bardziej ekstremalnym... Variable Weight Freediving - zjazdy w dół (parami) ze zmiennym obciążeniem na najgłębszym polskim kamieniołomie na którym regularnie uprawiany jest freediving - na krakowskim Zakrzówku.

Materiał własny, kamerę miałem zamontowaną przy masce na głowie... pozdrawiam. Piotr

Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
kaziolord 2016-08-22, 17:43 1
Dla mnie wporzo pozdrawiam. Krzysiek
Zgłoś
Avatar
Conscribo 2016-08-22, 18:12 3
Musiałem w tym roku w CRO zapierdalać na 11m bo mi google z głowy spadły. Wylowiłem je i nawet sam wyplynąłem, jestem freediverem?
Zgłoś
Avatar
qwerty1234567890 2016-08-22, 18:15
Cytat:

Tym samym płuca są coraz bardziej ściskane i zajmują coraz mniejszą objętość. To powoduje, że zmniejsza się objętość freedivera i jego wypór wraz ze wzrostem głębokości. Dlatego na większej głębokości freediver ma znaczną pływalność ujemną



Wiedziałem, że gdzieś jest jakiś haczyk. Domyślam się, że nie palicie fajek? I co w momencie gdy ktoś przekozaczy i pójdzie na dno?
Zgłoś
Avatar
t................0 2016-08-22, 19:09 1
Conscribo napisał/a:

Musiałem w tym roku w CRO zapierdalać na 11m bo mi google z głowy spadły. Wylowiłem je i nawet sam wyplynąłem, jestem freediverem?



Freediving to nie tylko umiejętności, to także styl życia (odpowiednio zryty beret)

Jeśli Ci się to spodobało, poczułeś się fajnie patrząc z głębokości na słońce zamiast zes...ać się ze strachu to jesteś freediverem

qwerty1234567890 napisał/a:



Wiedziałem, że gdzieś jest jakiś haczyk. Domyślam się, że nie palicie fajek? I co w momencie gdy ktoś przekozaczy i pójdzie na dno?



Palenie nie jest wskazane...ale ja jestem chyba nietypowy bo palę od nastolatka (a mam 44 lata)

Dla wytrenowanego freedivera podczas nurkowań na głębokości 40 - 50 metrów wyjście na powierzchnię w płetwach, a własnych siłach nie stanowi problemu, ba stanowi wręcz przyjemnośc. Natomiast, żeby nie pójść na dno w razie utraty przytomności pod wodą, gdy pod spodem jest głębia np. 200 metrowa to stosuje się odpowiednie zabezpieczenie. Polega ono na tym, że lina opustowa, wzdłuż której sie nurkuje jest zakończona obciążonym talerzykiem. Freediver jest przypięty do liny tzw smyczą i w razie utraty przytomności nie opadnie niżej niż jest talerzyk na końcu liny. Jeżeli asekuranci na powierzchni nie doczekają się na niego w wyznaczonym czasie to po prostu kładąc się na specjalnej boi podciągają do góry linę z zaczepionym na końcu do niej freediverem i rozpoczynają reanimację. Luzik

Tak to wygląda w ciepłych i przejrzystych wodach: (trening jaki nagrałem w Dahab na Blue Hole - mekce freediverów z całego świata)

Zgłoś
Avatar
amaimon 2016-08-22, 19:17
chuja widac i nie mowa tu o kolesiach w spandeksie!
Zgłoś
Avatar
t................0 2016-08-22, 19:33
amaimon napisał/a:

chuja widac i nie mowa tu o kolesiach w spandeksie!



Jest spokojnie. A widać tyle na ile pozwala przejrzystość (wizura) wody. W zależności od akwenu widać mniej (np. w Polsce) lub nieco więcej (np. Norwegia, Meksyk), lub dużo więcej (np. w Chorwacji, Włoszech, Egpcie czy Sudanie.

Freediving nie polega na pokazywaniu "kto ma większego". Polega na pokonywaniu własnych ograniczeń i przeżywaniu zespolenia z wodą. Polega na ekonomicznym wykorzystaniu tego niewielkiego zapasu tlenu jaki jest w stanie zgromadzić w sobie człowiek podczas oddychania przed nurkowaniem. Polega na staniu się jednym w mieszkańców podwodnego świata na ten niewielki dany nam czas dla nurkowania bez sprzętu zdanym na własne siły i ograniczenia... Freediverem jest tak samo ten kto nurkuje na kilka metrów głębokości i podgląda tam podwodny świat jak i ten który potrafi zanurkować na głębokości rzędu 100 metrów. I jednego i drugiego łączy pasja i miłosc do podwodnego świata...
Zgłoś
Avatar
M................e 2016-08-22, 19:44 1
"Dożywotnio" będę stawiał piwka temu kto pierwszy zanurkuje w betonowych bucikach i udokumentuje to na sadisticu
Zgłoś
Avatar
pelemaster 2016-08-22, 20:49
Nikt ci w tą ściemę nie uwierzy gimbusie.
Zgłoś
Avatar
C................s 2016-08-22, 20:49 4
@Dexter37 i tobie podobni. Tematów 0 a każecie wypierdalać gościowi co pokazuje wam swoje zainteresowania które to większość z was by zabiły... Niech już się skończą wakacje.

@tretre50 Czy podczas szybkiego wynurzania nie występuje choroba kesonowa?
Zgłoś
Avatar
Kaszakisza 2016-08-22, 20:56 2
Fajna zajawka. Ja sam od jakiegoś pół roku chodzę na basen, głownie żeby wspomóc kręgosłup, który pomimo młodego wieku potrafi o sobie przypomnieć, oraz przy okazji zwiększyć trochę objętość płuc pływając przy dnie. I teraz mam dwa pytania: pierwsze banalne - ile wytrzymasz na bezdechu nie ruszając się? I drugie, czy powietrze lepiej wypuszczać buzią czy nosem, czy to nie ma większego znaczenia?
Zgłoś
Avatar
t................0 2016-08-22, 21:25 2
Arkadyjczyk napisał/a:

@Dexter37 i tobie podobni. Tematów 0 a każecie wypierdalać gościowi co pokazuje wam swoje zainteresowania które to większość z was by zabiły... Niech już się skończą wakacje.

@tretre50 Czy podczas szybkiego wynurzania nie występuje choroba kesonowa?



Nie występuje we freedivingu, ponieważ w tym sporcie nabiera się powietrza na powierzchni - o cisnieniu atmosferycznym. Podczas zanurzania się jest ono sprężane tak jak ściskane są płuca. To oznacza, że np. na 30 metrach płuca mają 3 razy mniejszą objętośc niż przed zanurzeniem. Następnie podczas wynurzania powietrze rozpręża się wraz z płucami do objętości normalnej płuc i normalnego ciśnienia. Nie następuje w żadnym momencie wynurzania nadciśnienie będące przyczyną choroby dekompresyjnej. Z kolei podczas oddychania powietrzem spręzonym z butli to na 30 metrach to powietrze dostarczane jest do płuc pod ciśnieniem 3 atmosfer. Płuca mają objętość taką sama jak na powierzchni. Gdyby nurek "butlowy" wynurzał się szybko z tej głębokości z zamkniętymi drogami oddechowymi - czyli jak freediver to powietrze w jego płucach rozprężyło by się trzykrotnie i rozerwało jego płuca.

Dlatego we freedivingu można się bezpiecznie wynurzać z dużej głębokości, a podczas nurkowania z butlami - nie.

Jako ciekawostkę dodam, że jeszcze 50 lat temu lekarze twierdzili, że niemozliwe jest zanurkowanie człowieka na wstrzymanym oddechu na głębokość wiekszą niż 30 metrów. A to dlatego, że 30 % to tzw objętosć resztkowa płuc - do tej objętości płuca mogą zostać ściśnięte bez połamanie kości (żeber, mostka) w obrębie klatki piersiowej. Okazało się jednak, że ludzie są w stanie nurkować na wstrzymanym oddechu poniżej 30 metrów i przezywają. Dlaczego? A dlatego, że ewolucyjnie wyszliśmy z wody i pozostały w nas pomimodziesiątek milionów lat pewne mechanizmy obronne charakterystyczne dla organizmów typowo wodnych. Poniżej głębokości gdzie płuca już nie mogą sie ściskać następuje powolne przesuwanie się wypełnionych wodą narządów wewnętrznych człowieka w obręb klatki piersiowej. A że woda(ciecze fizjologiczne, krew) są nieściśliwe to chronią na tych większych głębokościach klatkę piersiową człowieka przed zniszczeniem.

Taki Water World jest więc jak najbardziej realny... Ewolucja może zawsze zatoczyć koło - zależy to juz nie od nas, tylko od warunków otoczenia w jakich przyjdzie nam ludziom jako gatunkowi egzystować. Warunek - zmiany otoczenia muszą następowac powoli, tak aby ewolucja mogła za nimi nadazyć...

Kaszakisza napisał/a:

Fajna zajawka. Ja sam od jakiegoś pół roku chodzę na basen, głownie żeby wspomóc kręgosłup, który pomimo młodego wieku potrafi o sobie przypomnieć, oraz przy okazji zwiększyć trochę objętość płuc pływając przy dnie. I teraz mam dwa pytania: pierwsze banalne - ile wytrzymasz na bezdechu nie ruszając się? I drugie, czy powietrze lepiej wypuszczać buzią czy nosem, czy to nie ma większego znaczenia?



Zajęcia w wodzie, w szczególności pływanie wpływa bardzo korzystnie na kręgosłup - dlatego, że w wodzie panuje swojego rodzaju stan "nieważkości", który powoduje rozluźnienie mięśni i układanie się odcinków kręgosłupa "na swoje właściwe miejsce" o wiele łatwiej i bezboleśnie w stosunku do zabiegów na powierzchni masaży". Ja sam w młodości uprawiałem sporty walki (judo)i na zawodach odniosłem powazną kontuzję kręgosłupa, którą odczuwać będę do końca życia. Dlatego w pewnym momencie mojego życie nastąpiło spotkanie z wodą, które trwa do dzisiaj już ponad 25 lat...

Jak długo wytrzymuję pod wodą na wstrzymanym oddechu bez poruszania się? Nie mogę odpowiedzieć prosto na zadane pytanie, ponieważ jestem łowcą podwodnym a nie typowym freediverem (choćnp. w tym roku brałem jako zawodnik udział w mistrzostwach polski własne we freedivingu). Freediving jest dla mnie tylko narzędziem, służącym mi do uprawiania łowiectwa podwodnego i obserwowania podwodnego świata.

Na czas wstrzymania oddechu pod wodą wpływa wiele czynników, z których najważniejsze to ciśnienie (głębokość pod wodą) i
temperatura wody (wyziębienie organizmu).

Przy powierzchni wody potrafię na basenie wstrzymać oddech na ponad 6 minut.

Na wodach otwartych jako podwodny łowca nie wykonuję nurkując statyk leżąc na powierzchni wody, gdyż jest mi to niepotrzebne. Wykonuję natomiast statyki na rozmaitych głębokościach i w rozmaitej temperaturze wody. Dla przykładu z takich charakterystycznych "wyników" w bezruchu które pamiętam na ten moment to poza wodą bez problemu wstrzymuję oddech na 6.10 - 6.20, na głębokości 4 metrów osiągam 5 minut, na głębokości 7 metrów osiągam 4 i pół minuty, na głębokości 15 metrów osiągam ponad 3 minuty, na głębokości 22 metrów osiągałem w zeszłym roku ponad 2 i pół minuty.

Co do wypuszczania powietrza - jeśli nurkujesz w masce to nie masz wyboru i musisz robić to ustami. Jeśli używasz okularków i zacisku na nos to możesz faktycznie wypuszczać pod wodą powietrze nosem. Ale zasada jest taka aby robić to w taki sposób, który powoduje najmniejszy opór wyjścia powietrza z płuc. Czyli powinno sie to robić ustami.

Wiele jest rzeczy, które mógłbym jeszcze opowiedzieć, ale ponieważ w innych zajawkach o freedivingu lub łowiectwie podwodnym jakie tutaj wstawiałem opowiedziałem już bardzo dużo (można je znaleźć tutaj po tagach "freediving" lub "speafishing") to aby się zbytnio nie powtarzać ograniczę się do odpowiadania na konkretne pytania jesli pozwolicie
Zgłoś
Avatar
S................k 2016-08-22, 22:19 1
@Kaszakisza

Trochę ciężko wypuszczać powietrze nosem jak pływa się w masce . Ogólnie zasada przy nurkowaniu jest taka, że do oddychania używa się ust, a nos jest do wyrównywania ciśnienia i ewentualnie dopompowania maski.
Zgłoś
Avatar
Conscribo 2016-08-22, 23:39
tretre50 napisał/a:



Jeśli Ci się to spodobało, poczułeś się fajnie patrząc z głębokości na słońce zamiast zes...ać się ze strachu to jesteś freediverem



Jasne, że fajnie. Ale wchodziłem pod kątem bo jakbym miał głową w dół pikować to by mi bębenki chyba wyjebało Tyle sposobów się naczytałem a i tak bolało przy schodzeniu mimo wszystko.
Łeb potem pobolewa
Zgłoś
Avatar
t................0 2016-08-23, 0:20
Conscribo napisał/a:



Jasne, że fajnie. Ale wchodziłem pod kątem bo jakbym miał głową w dół pikować to by mi bębenki chyba wyjebało Tyle sposobów się naczytałem a i tak bolało przy schodzeniu mimo wszystko.
Łeb potem pobolewa



Ból głowy mógł być skutkiem niedrożnych zatok czołowych - np. pozostałości po przeziębieniu. Puste przestrzenie, do których nie można na skutek przytkania wtłoczyć powietrza - przy zanurzaniu powstaje w nich podciśnienie względem ogranizmu i nabrzmiałe naczynie krwionośne pękają do wnętrza zatok, co powoduje ból, a często i krwawienie z zatok do nosa lub gardła.

Przy przeziębieniach nie wolno nurkować grozi także barotrauma ucha środkowego i związane z nią potencjalne uszkodzenie błędnika - to gdyniektórzy próbują nurkować głęboko, a jednocześnie nie potrafią prawidłowo i efektywnie wyrównywać ciśnienia w uszach wewnętrznych wraz z zanurzaniem się na coraz większą głębokość. Grozi kalectwem na całe życie (brak równowagi, utrata słuchu), a w wodzie grozi utopieniem się - niemożliwość utrzymania równowagi góra - dół. Z tego też powodu, nie wolno nurkować podczas przeziębienia lub infekcji dróg oddechowych - ponieważ z reguły utrudniają one lub wręcz
uniemożliwiają wyrównywanie ciśnienia. Nurkowanie wtedy to rosyjska ruletka - nie wiadomo, za którym wynurzeniem uszkodzimy ucho lub odpukać błędnik!

Dodam jeszcze, że nurkować na wstrzymanym oddechu powinno się wyjmując tuż przed zanurzeniem rurkę oddechową z ust, a jako metodę wyrównywania ciśnienia najlepiej od razu nauczyć się stosować tzw Frenzla a nie Valsavę gdyż ta pierwsza metoda jest bardziej efektywna, bardziej oszczędna jeśli chodzi o zużycie powietrza i mniej kontuzjogenna dla uszu niż Valsava. Rozpocząć wyrównywanie ciśnienia trzeba od razu, już przy niewielkiej głębokości (już w trakcie scyzoryka) i na pierwszym etapie zanurzania (gdzieś do ok 10 metrów) najlepiej robić
wyrównanie płynnie, tzn non stop z dłonią przy nosie. Znacznie zmniejsza to ryzyko przytkania się uszu (tzw zablokowania się), które za każdym razem powoduje konieczność odczekania dłuższego czasu w wodzie aby nurkowanie znowu stało się możliwe.
Zgłoś
Avatar
Kloskowsky 2016-08-23, 2:21
Down to the darkness - w dół do ciemności.
Down into the darkness - w doł w ciemność.
Pozdrawiam
Szymon

PS: Za materiał piwo
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem