W spa w sałnie siedzi down a koło niego chłopak z wodogłowiem. Siedzą tak siedzą i ten z downem pyta się tego z wodogłowiem:
Ej yyyy cieplo ci?
Gość z wodogłowiem siedzi nieruchomo i gapi się w scianę.
Więc podkręcił temperaturę na 60 stopni.Za chwile down znowu się pyta:
Ej yyyy cieplo ci?
A gość z wodogłowiem nic.
Więc znów podkręca temperaturę na 70 stopni.Po chwili znowu pyta: Ej cieplo ci?
A ten z wodogłowiem nic.
Więc znowu podkręca temperaturę tym razem na 80 stopni.Potem pytał się jeszcze chłopca z wodogłowiem czy mu ciepło i podkręcał temperaturę aż osiągnęła 100 stopni.Siedzą w takim gorącu parę minut po czym down pyta się tego z wodogłowiem: yyy cieplo ci?
A gość z wodogłowiem:
Fiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!
Ej yyyy cieplo ci?
Gość z wodogłowiem siedzi nieruchomo i gapi się w scianę.
Więc podkręcił temperaturę na 60 stopni.Za chwile down znowu się pyta:
Ej yyyy cieplo ci?
A gość z wodogłowiem nic.
Więc znów podkręca temperaturę na 70 stopni.Po chwili znowu pyta: Ej cieplo ci?
A ten z wodogłowiem nic.
Więc znowu podkręca temperaturę tym razem na 80 stopni.Potem pytał się jeszcze chłopca z wodogłowiem czy mu ciepło i podkręcał temperaturę aż osiągnęła 100 stopni.Siedzą w takim gorącu parę minut po czym down pyta się tego z wodogłowiem: yyy cieplo ci?
A gość z wodogłowiem:
Fiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!