Czterech przyjaciół z Maine: Beav, Henry, Jonesy i Pete podczas wyprawy na polowanie spotykają w opuszczonej chacie w lesie dziwnego mężczyznę. Nie wiedzą, że będą musieli wkrótce mieć do czynienia z obcymi...
Temat niby oklepany, ale w wydaniu kingowskim nabiera na nowo rumieńców. Ma klimat. Podobał mi się, pomimo, że nie przepadam za filmami tudzież elementami si-fi.