Drzewa wrogiem przyspieszenia

Drzewa wrogiem przyspieszenia
cekin • 2017-10-26, 10:13

"Konie" trochę go powiozły...

"W czwartek rano na al. Andersa w Lublinie doszło do tragicznego wypadku. Nie żyje młody mężczyzna, którego lexus uderzył w drzewa i latarnię, a następnie pojazd został rozerwany.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 5:45 na al. Andersa w Lublinie. Pomiędzy ul. Walecznych a ul. Koryznowej samochód osobowy marki Lexus uderzył w drzewa i latarnię.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna kierujący lexusem jechał od strony al. Spółdzielczości Pracy. Tuż za skrzyżowaniem z ul. Walecznych stracił panowanie nad pojazdem, a następnie auto zjechało na pobocze, bokiem uderzyło w drzewo obróciło się, drugą stroną uderzyło w kolejne drzewo i słup latarni. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd został rozerwany, zaś części porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów.

W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł kierujący lexusem 26-latek. Na miejscu pracują policjanci którzy pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe przyczyny oraz okoliczności zdarzenia."

Więcej zdjęć w źródle:
www[.]lublin112[.]pl/sila-uderzenia-rozerwala-lexusa-nie-zyje-mlody-mezczyzna-zdjecia/

Zgłoś

sadel93 2017-10-27, 12:01 2

Xixero napisał/a:

Tylko takie moje pytanie bo nie rozumiem, jakie wyjasnienia okolicznosci przeprowadza Policja jak ktoś jadąc sam rozkurwił się na drzewie. Jezeli kamer nie ma ani świadków to co oni kanarka spytają.?

Patrzą na ślady, mają doświadczenie i wiedzę, dzięki czemu potrafią ustalić przyczyny wypadku. Kilka miesięcy temu miałem wypadek, potrąciłem rowerzyste, zginął na miejscu. Oczywiście jego wina bo skręcił mi prosto pod maskę jadąc z naprzeciwka. Trupa nie zapytają, więc zapytali mnie jak było i patrzyli po śladach czy wszystko się zgadza. Przyjechali biegli, prokurator, policja i ustalali wszystko po kolei. Policjant od razu stwierdził po śladach hamowania, że nie jechałem za szybko. Niestety internetowy znawca po zdjeciu z wypadku, które było w internecie, że zapierdalałem

komentarze były różne i wkurwiające jest to, że ludzie bez pojęcia piszą głupoty i uważają to za prawdę.
A co do tego wypadku Lexusa to chłopak naprawdę był dobrym kierowcą. Jeździł zawodowo po całej Europie. Widocznie pośpiech i warunki na drodze zrobiły swoje. Szkoda mi jego rodziny bo to naprawdę dobrzy ludzie tak samo jak ten co zginął.

Zgłoś