Jak to przeczytałem to padłem, łapcie:
Co się odjebało to ja nawet nie wiem. Więc, w piątek wieczorem dzwoni do mnie ziomeczek ze studbazy, że weekendzik się zaczyna a tu bida - brak perspektyw na inbę na mieście. Mówi do mnie: Michałek ty masz spoko sąsiadów, burdy nie będą robić jak zjedzie do ciebie kilka sebów i karyn na domóweczkę. No myślę sobie spoko, parę punktów w stadzie zarobię, a w sumie jeden dzień bez anime i wełnianych skarpet dobrze mi zrobi. Łapię za tel. i piszę eska do kilku ludzi. Za godzinę w drzwiach witam Karynę1, Karynę2, Karynę3, Sebę1, Sebę2 i Marcinka. Wszystko przebiega normalnie, pijemy starogardzką popijając ją tatrą, ktoś didżejuje na jutubie mixując dansa kuduro ze skrillexem, ktoś jara męskie na balkonie, ktoś opierdala moje parówki z lodówki w kuchni. Nagle słyszę krzyk i wrzask. Karyna3 wybiega do salony owinięta w mój kocyk od babci. CO SIĘ KURWA ODJEBAŁO?! Nagle wszyscy zbierają się w przedpokoju ubierają i bez słowa wychodzą. No kurwa. Zostaję ja i Marcinek. Pytam go co się właśnie odjebało przed moim licem.
Marcinek: siedzę sobie u ciebie w pokoju, przegląda czipsy i batony w twojej szafce, Karyna2 i Seba1 śmieszkują o byłych, normalka. Nagle do pokoju wpierdala się Karyna3 i Seba2 przyssany do jej gęby, dając do zrozumienia że elo elo wypierdalać dzisiaj wygrywamy życie. No to we trójke zbieramy się do wyjścia, gasimy światło i no kurwa jak zrobiło się tak ultra ciemno to se myśle a co raz kozie śmierdź, zostałem w pokoju. Skradłem się do konta przy biureczku i czekam. Słyszę że kotłują się na twoim łóżku, nic nie widzę, ale słyszę. Postanowiłem pomęczyć mojego kutanga. Powoli wzrok przyzwyczaja się do ciemności. Widzę ich sylwetki. Laska na czworka leży na łóżku, a Seba2 zapina ją w dupala. Twarz mają zwróconą do mnie. Nie widzą mnie. Ja trzymam swoją pałę mocniej tak mnie to podjarało. Nagle mnie zobaczyła . O kurwa zobaczyła mnie! Krzyk i wrzask: KTOŚ TAM JEST!!!!. Zacząłem przepraszać, że to przez przypadek i że w ogóle nie celowo. W tem zapala się światło. I O KURWA MAĆ. W pokoju jest ta parka. Ja zasłaniający kutasa rękami. I w przeciwległym kącie pokoju Seba1 z pałą w ręku.
Dwóch ninjów w jednym pokoju to za dużo.
Ja ciągle nie mogę się nadziwić, co za chore łby wymyślają te historie.
Co się odjebało to ja nawet nie wiem. Więc, w piątek wieczorem dzwoni do mnie ziomeczek ze studbazy, że weekendzik się zaczyna a tu bida - brak perspektyw na inbę na mieście. Mówi do mnie: Michałek ty masz spoko sąsiadów, burdy nie będą robić jak zjedzie do ciebie kilka sebów i karyn na domóweczkę. No myślę sobie spoko, parę punktów w stadzie zarobię, a w sumie jeden dzień bez anime i wełnianych skarpet dobrze mi zrobi. Łapię za tel. i piszę eska do kilku ludzi. Za godzinę w drzwiach witam Karynę1, Karynę2, Karynę3, Sebę1, Sebę2 i Marcinka. Wszystko przebiega normalnie, pijemy starogardzką popijając ją tatrą, ktoś didżejuje na jutubie mixując dansa kuduro ze skrillexem, ktoś jara męskie na balkonie, ktoś opierdala moje parówki z lodówki w kuchni. Nagle słyszę krzyk i wrzask. Karyna3 wybiega do salony owinięta w mój kocyk od babci. CO SIĘ KURWA ODJEBAŁO?! Nagle wszyscy zbierają się w przedpokoju ubierają i bez słowa wychodzą. No kurwa. Zostaję ja i Marcinek. Pytam go co się właśnie odjebało przed moim licem.
Marcinek: siedzę sobie u ciebie w pokoju, przegląda czipsy i batony w twojej szafce, Karyna2 i Seba1 śmieszkują o byłych, normalka. Nagle do pokoju wpierdala się Karyna3 i Seba2 przyssany do jej gęby, dając do zrozumienia że elo elo wypierdalać dzisiaj wygrywamy życie. No to we trójke zbieramy się do wyjścia, gasimy światło i no kurwa jak zrobiło się tak ultra ciemno to se myśle a co raz kozie śmierdź, zostałem w pokoju. Skradłem się do konta przy biureczku i czekam. Słyszę że kotłują się na twoim łóżku, nic nie widzę, ale słyszę. Postanowiłem pomęczyć mojego kutanga. Powoli wzrok przyzwyczaja się do ciemności. Widzę ich sylwetki. Laska na czworka leży na łóżku, a Seba2 zapina ją w dupala. Twarz mają zwróconą do mnie. Nie widzą mnie. Ja trzymam swoją pałę mocniej tak mnie to podjarało. Nagle mnie zobaczyła . O kurwa zobaczyła mnie! Krzyk i wrzask: KTOŚ TAM JEST!!!!. Zacząłem przepraszać, że to przez przypadek i że w ogóle nie celowo. W tem zapala się światło. I O KURWA MAĆ. W pokoju jest ta parka. Ja zasłaniający kutasa rękami. I w przeciwległym kącie pokoju Seba1 z pałą w ręku.
Dwóch ninjów w jednym pokoju to za dużo.
Ja ciągle nie mogę się nadziwić, co za chore łby wymyślają te historie.