Dwóch wariatów kąpało się w rzece, i wyłowiło trupa. A trup był już nieźle podzieleniały. Mimo to wariaci pomyśleli, ze trzeba człowieka ratować, i tak zrobili. Pierwszy robi reanimacje. Wbił mu słomkę w dupę i dmucha. Trochę się zmęczył, powiedział do drugiego:
- Teraz ty. A tamten wyjął słomkę, włożył druga strona i powiedział:
- Brzydzę się tobą.
- Teraz ty. A tamten wyjął słomkę, włożył druga strona i powiedział:
- Brzydzę się tobą.