Dzięki Marcin za informacje z Wikipedii, które przewertowałem już kilka ładnych lat temu. Od siebie dodam tyle, że od czegoś trzeba było zacząć. Technika idzie do przodu i moje pokolenie ludzi 89-99 jest świadkiem wydarzeń, które nigdy wcześniej w historii ludzkości nie miało miejsca. Przełom technologiczny dokonuje się na moich oczach. To co teraz w historii informatyki się dokonuje sprawia, że dech zapiera mnie w piersiach. W 1998 roku miałem PC, które miało procesor 200 Mhz Cyrix, 32 MB RAM, 2,1 GB dysk i kosztował mnie wtedy 1500 zł, a 4 lata wcześniej szczytem szpanu i lansu była Amiga 500 z procesorem 7,14 Mhz, 0,5 MB RAM i 20 MB dysk. Tak, 20 MB przestrzeni dyskowej, a nie 20GB. Dziś mam tablet, który ma 1GHZ Procesor, 512 MB RAM i 20Gb pamięci dyskowej i kosztował mnie 260 zł z pokrowcem i klawiaturą QWERTY. Minęło ledwie 15 lat, a taki postęp się dokonał. Na moich oczach powstawał internet, który w przeciągu nie całych 17 lat zmienił w ogóle podejście ludzkie do życia. Na moich oczach powstawały i umierały technologie typu ZIP, JAZ, dyskietki 3,5 cala, czy CD. Czy w innych latach miał miejsce taki szybki postęp technologiczny jaki ma miejsce teraz? Czy wynalezienie Pascaliny w XVII wieku sprawił, że zwykły Kowalski leciał zaraz do sklepu i kupował podobny model tej maszyny, by łatwiej mu było policzyć bydło, albo by mógł wyrwać laskę mieszkającą 2 wioski dalej na facebooku? Chyba nie. Poziom życia Kowalskiego nie różnił się znacząco między XVII a XVII wiekiem. Za to dziś wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy film, nie ważne, czy polski, czy amerykański z lat '80 i współczesnych by zobaczyć, jaka bariera technologiczna i kulturowa nas dzieli. To jest coś niesamowitego, co napawa mnie jednocześnie dumą, podziwem i przerażeniem w jednym, ponieważ obecnie człowiek nie zdąży dobrze przywyknąć do jednej technologii, a za kilka lat rodzi się następna przełomowa technologia i Bóg jeden wie, do czego nas to zaprowadzi za 20, 30 lat. W latach '50 naukowiec potrafił swoim umysłem ogarnąć cały swój dorobek naukowy. Dziś naukowiec musi przebrnąć przez płyty CD i kilka książek by wiedział w ogóle, co napisał i stworzył. Tak więc nie ma co się śmiać z tego zdjęcia. Kiedyś pamięci miały tysiące razy mniejszą gęstość zapisu niż dziś, a komputery zajmowały całe piętro mając dziesiątki razy mniejszą wydajność niż współczesny programowalny kalkulator naukowy.