11/26/18
Dzacek zatrudnil sie w pracy bo nasciemnial w CV a wiadomo że wszystko potem wychodzi...
[/code]
przy załączonym włączniku
Obecnie stosuje się blokady elektromechaniczne, ale w starych rozdzielnicach często jedynym zabezpieczeniem jest tylko zdrowy rozsądek operatora. Do tego aparaty trójpołożeniowe, które pełnią rolę odłącznika/rozłącznika i uziemnika - eliminują możliwość doziemienia linii pod napięciem.
Nie wiemy dokładnie, co było przyczyną incydentu na filmie. Tuż przed "wybuchem" widać, że zapala się łuk elektryczny (snop światła na podłodze, za pracownikami). Być może były prowadzone prace pod napięciem ale nie wydaje mi się, aby było to zrobione celowo. Równie dobrze mogła to być awaria aparatury łączeniowej, np. uszkodzenie wyłącznika (choćby jego napędu), wskutek czego łuk nie został szybko i skutecznie wyłączony. Sugerowałaby to otwierająca się klapa wydmuchowa na górze celki rozdzielnicy.
Energetyk musi pamiętać:
-wyłączyć,
-zablokować napędy,
-sprawdzić zanik napięcia,
-uziemić,
-wygrodzić miejsce pracy.
Warto zwrócić uwagę na BHP - wszyscy mają na sobie ubrania łukoochronne, kaski i przyłbicę ochronną (opuszczoną ma tylko osoba, która bezpośrednio dłubie przy rozdzielnicy). Brakuje tylko ochronników słuchu.