Fajnie, że sobie dorabiasz, to się chwali. Ja też robiłem już różne rzeczy w życiu.
Jako starszy sadolowy kolega polecam Ci zmienić sposób zarabiania. Jeżeli masz 16 lat, to wszedzie Cie zatrudnia, z tymże chyba tylko do 6h dziennie. Odzieżowe sieciówki, chętnie nawiązują współpracę z nieletnimi, a i na głowę nie pada i cieplej jest. No chyba, że Ty się ciężkiej pracy nie boisz to sie zaciągnij na jakąś budowę niewielką, początkowo będziesz latał z łopatą i z pustakami na zawołanie fachowca, ale z czasem przyuczysz się i będziesz dostawał jakieś proste samodzielne zadania. Ja osobiście właśnie budowlankę polecam, może jest czasem ciężko, ale jak będziesz dzielny to za godzinę 10zł będziesz miał na luzaku. Nawet jak chcesz iść potem na medycynę chociażby, to doświadczenie w fizycznej pracy w niczym nie przeszkadza, a wręcz w życiu Ci się przyda jak sam kiedyś będziesz zatrudniał ekipę do remontu.
Wiadomo, fajnie że wpada pieniądz, ale "idź pan w pizdu z takim doświadczeniem" może Ci powiedzieć kiedyś przyszły pracodawca, jeżeli chciałbyś się pokusić o zawarcie tego epizodu w CV:>
Ja uważam, że jeżeli ktoś ma parcie, zarobi godnie na życie również w Polsce. Nie jest potrzebny żaden talent, czy jakieś super zdolności na początek. Trzeba tylko chcieć. Oczywiście historie typu "pracuję 8h dziennie i mam na rękę 6tysięcy, a po pracy nic mie nie interesuje" możesz wsadzić między bajki.
Wybaczcie dygresję, ale dziwi mnie postawa typu "chu*owo jest w Polsce, wyjeżdzam łowić kraby do Irlandii". Jasne są tam łądne pieniążki, ale niewątpliwie tracisz dużą cześć życia osobistego, a żadne pieniądze nie zwrócą nam minionego czasu.