📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:40
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:23
Chwytał byka za jaja.
Nie ma to jak w czerwonej bluzi chodzic z bykiem
dennissliwa napisał/a:
Nie ma to jak w czerwonej bluzi chodzic z bykiem
ale Ty wiesz, że byki w ogóle nie rozróżniają kolorów?
dennissliwa napisał/a:
Nie ma to jak w czerwonej bluzi chodzic z bykiem
Torreadorzy czy jak ich tam zwią, zwracają na pelerynę uwagę byka poprzez jej ruch i potrząsanie. Kolor nie ma znaczenia.
Róg mu w dupę.. Mam nadzieję że dożyję kiedyś tej chwili, kiedy krowa/byk zajebie ostatniego przedstawiciela tego gównianego narodu..
Bloblas napisał/a:
Bił byka ale dobrze, że nie walił konia
Wręcz przeciwnie.
Bił sobie konia, zwalił go byk.
Z cyklu sadistic bawi i uczy: wbrew temu co głosi tytuł nadany przez autora, który nie widział widocznie na oczy nigdy większego zwierzęta niż kot wyjaśniam, że owy "dziadyg" wcale nie musiał bić byka, aby doszło do takiego wydarzenia. Byki tak, jak psy czy inne samce zwierząt po prostu są zwierzakami, które z racji bycia samcem są agresywniejsze, ze względu na wpojone poczucie niezależności, potrzeby dominacji i zachowania terytorium. Najagresywniejsze i nieprzewidywalne są samce w rui - takie, które nie mają możliwości ulżenia sobie mogą zaatakować swoich właścicieli w zasadzie bez żadnego dodatkowego bodźca. Tutaj dziaduno wykazał się po prostu bardzo ogromnym optymizmem i głupotą, skoro wierzył, że w razie czego jest w stanie ogarnąć takiego bydlaka, który w momencie pobudzenia natarł jak rozpędzony tir na pieszego - byki w gospodarstwach zwykle mają spętane nogi aby nie móc się za szybko poruszać oraz kółko w nosie do "uspokajania" (dla zainteresowanych: vavavoomproductions.com/pl/dlaczego-krowy-maja-kolka-w-nosie/), tutaj tego chyba zabrakło. Tak to jest, jak się zajmuje zwierzakiem nie mając podstawowej ku temu wiedzy.
oby byczka dosięgła zasłużona, powolna i agonalna kara