199
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:56
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 13:07
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
🔥
Wodowanie samochodu
- teraz popularne
🔥
Zamach na Netanjahu
- teraz popularne
Matka zamiast pomóc pchać tą ruinę na kołach to drze mordę jakby to coś pomogło i jeszcze dostała kopciucha na ryj ha ha
Gówniaka do 7-8 roku życia nie spuszcza się z oczu nawet na moment. Ale widać, że to jakiś gównostan typu Indie, Pakistan, czy jakieś ciapaklandy w Azji Mniejszej, gdzie dziecko chowa ulica, a rolę matki przejmują biegające po ulicach psy oraz kury.
Jako kierowca TIRa mogę powiedzieć, że pomyliłeś Toyotę Yaris z ciężarówką, gdzie sam nie przepchniesz takiej masy nawet o milimetr.
Dollar1977 napisał/a:
Matka zamiast pomóc pchać tą ruinę na kołach to drze mordę jakby to coś pomogło i jeszcze dostała kopciucha na ryj ha ha
Jako kierowca TIRa mogę powiedzieć, że pomyliłeś Toyotę Yaris z ciężarówką, gdzie sam nie przepchniesz takiej masy nawet o milimetr.
przykre...
tragedia....
stres, szok
nie każdy wie co wtedy robić
dlaczegoś te pojazdy zawsze tak stoją zablokowane,
prawie nigdy nie znamy prehistorii
tragedia....
stres, szok
nie każdy wie co wtedy robić
dlaczegoś te pojazdy zawsze tak stoją zablokowane,
prawie nigdy nie znamy prehistorii
radek225 napisał/a:
Gówniaka do 7-8 roku życia nie spuszcza się z oczu nawet na moment. Ale widać, że to jakiś gównostan typu Indie, Pakistan, czy jakieś ciapaklandy w Azji Mniejszej, gdzie dziecko chowa ulica, a rolę matki przejmują biegające po ulicach psy oraz kury.
Jako kierowca TIRa mogę powiedzieć, że pomyliłeś Toyotę Yaris z ciężarówką, gdzie sam nie przepchniesz takiej masy nawet o milimetr.
Czyli jako tirowiec nie byłeś przy wychowywaniu dzieci ale kogoś pouczać to pierwszy.
Pizdus napisał/a:
Czyli jako tirowiec nie byłeś przy wychowywaniu dzieci ale kogoś pouczać to pierwszy.
Może przy poczęciu też nie był
Pizdus napisał/a:
Czyli jako tirowiec nie byłeś przy wychowywaniu dzieci ale kogoś pouczać to pierwszy.
Budrys2000 napisał/a:
Może przy poczęciu też nie był
Niekoniecznie, są kierowcy którzy nie robią długich tras i wracają codziennie do domu.
Jeszcze musicie chłopaki się dużo dowiedzieć o otaczającym was świecie. Ja też nie jestem kierowcą.
gdzie ta legenda o matce która podnosi samochody żeby dziecko ratować..
no chyba że adoptowane było
no chyba że adoptowane było
Wystarczyło spuścić powietrze z jednego koła.
Lubiepopaczeć napisał/a:
Wystarczyło spuścić powietrze z jednego koła.
Raczej wystarczy się spuścić i będzie nowe dziecko.
Pizdus napisał/a:
Czyli jako tirowiec nie byłeś przy wychowywaniu dzieci ale kogoś pouczać to pierwszy.
Byś się zdziwił.
Ostatnie czego bym chciał w swoich ostatnich chwilach to takie darcie japy nad głową...