18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (6) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 3 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 26 minut temu
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44
Dzika historia w Lidlu
matik60 • 2013-12-14, 14:09
Pracuję na kasie w Lidlu. Mimo iż zajęcie to, nie jest moim wymarzonym zawodem ( a co można robić po bardzo średnim liceum, klasie artystycznej ?), zaciskam zęby, i tyram jak popierdolony 5 dni w tygodniu po 8 godzin. Moim marzeniem jest zostać wielkim politykiem, tak jak mój idol, J.E Janusz Korwin-Mike.
Ale wracając do sedna, w tym tygodniu w Lidlu rozpoczął się tydzień luksusu. Litościwe firmy poławiające homary, zgodziły się opchnąć kierownictwu 30 ton odpadów pochodzących z połowu - tym sposobem na półkach można było znaleźć te wyborne skorupiaki w cenie 29.90. Nie powiem ,cieszyły się sporym powodzeniem.
Przykładem tego było zakupienie przez pewnego Andrzeja, o oblanej tłuszczem, nalanej twarzy 3 paczek tego specjału. Już nabijałem na kasie paragon, gdy powiedział mi "Weź mi jednego nie naliczaj, bo łopakowanie zepsute, ja się łoszukać nie dom, a płacić nie bede !" . Zaśmiałem się w myślach, bowiem na szkoleniach zawodowych uczyli nas jak postępować z takimi chytrusami - często próbują oni wyłudzić towar za darmo, pod pozorem niekompletności opakowania. Wypowiedziałem wykutą na pamięć formułkę " Może pan wymienić towar na ten sam, z kompletnym opakowaniem". Andrzej poczerwieniał, źrenice mu się zwężyły : " Wy złodzieje ! 30 zł płace to wymagam, albo nie liczysz mi tego, ja to biorę, albo zgłaszam do kierownika sklepu !". Ludzie którzy zaczęli się gromadzić przy kasie, głośno rozmawiali, niektórzy komentowali zajście. Zrobiła się spora kolejka. Zaśmiałem się raz jeszcze - szczucie kierownikiem jest bowiem częstą praktyką takiej klienteli. Ze stoickim spokojem odpowiedziałem - Może sobie pan iść do kierownika.A towar można wymienić na stoisku gdzie go pan pobrał". Andrzej zrobił się fioletowy na twarzy. Ścisnął w ręku homara, złapał mnie za szyję ( poczułem zapach cebuli z jego rąk) i wysapał - "Psi synu, biorę za darmo, albo kurwancka pożałujsz". Z wrażenia porobiłem w gacie. "Ty pizdo ! Ja Ci pokażę" Z całej siły rozwarł mi szczęki i zaczął wkładać mi zamrożonego skorupiaka do buzi. Poczułem zapach ryby i wodorostów - zamrożony odwłok ranił moje gardło , zacząłem krwawić. "TY , rucham psa jak sra. JEBANY, rucham psa jak sra. ZŁODZIEJU ! " - wrzeszczał na mnie - "TY OSZUKISTO PATENTOWANY, JA CIĘ NAUCZĘ SZACUNKU". Chciałem wypluć homara, ale ten zamiast wychodzić, penetrował mój przełyk niczym dorodna knaga murzyna.Zacząłem wymiotować, a Andrzej z wrażenia poluzował uścisk - całe moje śniadanie wylądowało na jego swetrze z napisem "SPORT". Przez chwilę gwar w kasie ucichł. Andrzej spojrzał się z obrzydzeniem na sweter, potem na zaszczanego i zarzyganego mnie, jeszcze raz na swoją odzież, która nie wyglądała wcale lepiej niż ja, zacisnął dłonie w pięści , i uderzył mnie z olbrzymią siłą w twarz. Z nos poleciała mi jucha. Poprawił cios, potem jeszcze raz uderzył, wywlókł mnie z krzesełka przy kasie, i zdzielił mnie butem. Zapłakany sądziłem że koniec jest bliski. Andrzej kazał mi położyć zęby na barierce z napisem "Lidl jest Tani." Podniósł but. Myślałem że to moje ostatnie chwile. Z wrażenia zesrałem się w majtki. I wtedy, usłyszałem, wypowiadane głosem anielskim słowa : "NA POTĘGE LIBERALIZMU GOSPODARCZEGO, ZAKLINAM CIĘ LEBIEGO, NIE MASZ RACJI" Ten głos brzmiał, brzmiał jak głos , rucham psa jak sra. Pana Korwina! Nie wierzyłem własnym uszom. Oderwałem szczękę od barierki i obejrzałem się za siebie. Janusz stał w całej swej okazałości. W czarnym garniturze, nienagannej muszce koloru bordo, spokojnie strzygł wąsem. Andrzej odstąpił odemnie. Wykorzystując zamieszanie spowodowane tą sytuacją pan Janusz wyprowadził mnie ze sklepu. Wystękałem " Jak się odwdzięczę proszę Pana?". Korwin Mikke spojrzał się na mnie swoimi pełnymi spokoju oczyma i rzekł : - "Znam twe zasługi synu. Jesteś prawdziwym, prawym synem liberalizmu, dlatego chcę Ci uczynić mym uczniem. Mów mi mistrzu."
- "Tak Mistrzu Januszu !" - odpowiedziałem. Odrzekł " Nie czas na patetyczne mowy. Wsiadajmy do Liberomobilu. Musisz odzyskać siły, przed swoją misją." Jaką misją Mistrzu ? - wysapałem. Mistrz Janusz zaśmiał się pod nosem. "Tego dowiesz się w swoim czasie - odpowiedział. Wsiedliśmy do Liberomobilu i wyruszyliśmy w naszą misję. Wielką, Liberalną Misję.
Zgłoś
Avatar
Lord_Rzeźnik 2013-12-15, 10:06 3
Matka wie, że ćpiesz ?
Zgłoś
Avatar
Sledziu_w 2013-12-15, 10:08 5
Ej, to jest chyba fejk, co?
Zgłoś
Avatar
mordaler 2013-12-15, 10:16
Był niedawno podobny, o Korwinie w jakimś egzotycznyn kraju, który swoją utopie utrzymywał przez prostytucje mieszkańców w "Hole of Pleasure". Właściwie było lepsze, a trafiło do Sucharów. Widać, że na głównej tylko gowno się ceni xD
Zgłoś
Avatar
Peter-Norivotset 2013-12-15, 10:17
Dobrze, że rozwinąłem.
Zgłoś
Avatar
N................c 2013-12-15, 10:25 2
Anonki z karaczanków widzę w formie
Zgłoś
Avatar
greggy_ 2013-12-15, 10:37
Gdzie kurwa byli sejfciarze?:
Zgłoś
Avatar
Morcinpindol 2013-12-15, 10:44
Eh, żeby ten Twój idol doszedł do władzy. Będziesz wtedy sobie zapierdalał 6 dni w tygodniu po 12 godz...
Zgłoś
Avatar
~Faper Noster 2013-12-15, 11:01 6
Uwielbiam te historie pojebów z F23
Zgłoś
Avatar
BorgBorg 2013-12-15, 11:23 2
Koleś, najgorsze jest to ,że "wkładanie kraba" opisywałeś w taki sposób jakby Cie to podniecało niczym chory gejowski fetysz. Skoro jesteś taki popierdolony, zdradź nam co wkładał Ci Korwin będąc już w Lewakomobilu.

GEJ!
Zgłoś
Avatar
borekenema 2013-12-15, 11:27 2
Bardziej gównianej historyjki nie czytałem.
Zgłoś
Avatar
korinogaro 2013-12-15, 11:42 1
Autor ma homoerotyczne fantazje widzę...
Zgłoś
Avatar
vedkonner 2013-12-15, 11:52
Zgłoś
Avatar
P................X 2013-12-15, 11:54 1
Tylko nie to, karachany wchodzą na sadistica, to już koniec.
Zgłoś
Avatar
combo 2013-12-15, 12:57 4
GENIALNE! HAHAHAHAHA!!!

Przypomina mi to pewną historyjkę, która była pisana tutaj w mega podobnym, niemal identycznie pseudo-realistycznym tonie, aż do samego jej końca, gdzie kluczową rolę odegrał prof. Bartoszewski dzieląc lachą po głowie głównego bohatera opowieści w domu publicznym, gdy ten chciał stracić dziewictwo - NIE ZAPOMNĘ! heheheh

MISTRZ!
Zgłoś
Avatar
jaskowski 2013-12-15, 13:18
" tyram jak popie**olony 5 dni w tygodniu po 8 godzin."

Czyli normalka ?
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie