📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:23
j2m2 napisał/a:
Opcja Auto-Tune, podstawa dzisiejszego pop showbiznesu.
Opcja z:
[........
Oraz opcja bez:
......
Wybaczcie przykład
Niestety, fake
@Kawagawa
Fake, nie fake. To nie jest ważne. Za każdą próbę śpiewania Rebecca Black powinna mieć odcinaną głowę.
Fake, nie fake. To nie jest ważne. Za każdą próbę śpiewania Rebecca Black powinna mieć odcinaną głowę.
Jak to bywa w zwyczaju, czas na sadisticowy kącik jak to działa. Z racji żem dźwiękowy inżynier, postaram się wyjaśnić jak działa Ałto Tjun oraz dlaczego tego typu filmiki są fejkami.
Na początek przeklejmy z wikipedii podstawowe tony (1 oktawę) dźwiękowe.
Dźwięk Częstotliwość [Hz]
c 261,6
d 293,7
e 329,2
f 349,6
g 391,9
a 440,0
h 493,9
c 523,2
Załóżmy że linia melodyczna jakiejś piosenki składa się z popularnych dźwięków c d g a
Pani 'wokalistka' jak to bywa w zwyczaju fałszuje, a zatem nie wydaje prawidłowych dźwięków (częstotliwości) w danym czasie i np. przy dźwięku d myli się o +30 Hz przez co dźwięk jest bardziej zbliżony do e niż do d, więc cała melodia traci swoje brzmienie.
Fałszować można na milion rożnych sposobów np. niektórzy mają problem z dostrojeniem się do właściwej oktawy i śpiewają 'czysto' (różnice między częstotliwościami są właściwe, ale całość jest tak jakby przesunięta o stałą ilość Hz przez co nie zgrywa się z muzyką), a inni po prostu zupełnie nie trafiają w dźwięki.
Auto tune, działa na podobnej zasadzie jak popularny efekt Pitch Shifter pozwalający nam zrobić efekt niskiego głosu (poprzez obniżenie częstotliwości przenoszonego przez układ głosu np. o -100Hz) niczym Sauron w Władcy Pierścieni, albo wysokiego jak Alvin i wiewiórki.
Przy produkcji utworu muzycznego to inżynier dźwięku wybiera w którym momencie następuje fałsz, o ile Hz oraz w którą stronę trzeba go skorygować. Auto tune to po prostu program, który cały proces nieco upraszcza, ale nie automatyzuje go w pełni, gdyż nie jest w stanie przewidzieć online jaki będzie następny dźwięk. Musi mieć wcześniej zaplanowaną ścieżkę działania (od 1 do 2 s podnoszę o +13Hz, a od 2 do 4 obniżam o -18Hz itd.) Oczywiście można próbować stosować różne algorytmy, które będą 'zgadywać' jak powinno być, lecz są one użyteczne tylko jako pomoc nie substytut i tylko offline.
Ponadto wszyscy wiedzą, że idealność nie idzie w parze z naturalnością (ładne cycki<ładne naturalne cycki), a głos ludzki nie składa się z czystych (pojedynczych) tonów tylko wielotonów, do tego jeszcze dochodzi jego barwa, artykulacja, emocje itp. co pozwala nam odróżniać 2 wykonawców czysto śpiewających tę samą piosenkę.
Dlatego w realizacjach live zastosowanie auto tune na wokalu zupełnie nie ma sensu, a prawdziwego muzyka poznaje się po tym jak gra na koncertach.
Na początek przeklejmy z wikipedii podstawowe tony (1 oktawę) dźwiękowe.
Dźwięk Częstotliwość [Hz]
c 261,6
d 293,7
e 329,2
f 349,6
g 391,9
a 440,0
h 493,9
c 523,2
Załóżmy że linia melodyczna jakiejś piosenki składa się z popularnych dźwięków c d g a
Pani 'wokalistka' jak to bywa w zwyczaju fałszuje, a zatem nie wydaje prawidłowych dźwięków (częstotliwości) w danym czasie i np. przy dźwięku d myli się o +30 Hz przez co dźwięk jest bardziej zbliżony do e niż do d, więc cała melodia traci swoje brzmienie.
Fałszować można na milion rożnych sposobów np. niektórzy mają problem z dostrojeniem się do właściwej oktawy i śpiewają 'czysto' (różnice między częstotliwościami są właściwe, ale całość jest tak jakby przesunięta o stałą ilość Hz przez co nie zgrywa się z muzyką), a inni po prostu zupełnie nie trafiają w dźwięki.
Auto tune, działa na podobnej zasadzie jak popularny efekt Pitch Shifter pozwalający nam zrobić efekt niskiego głosu (poprzez obniżenie częstotliwości przenoszonego przez układ głosu np. o -100Hz) niczym Sauron w Władcy Pierścieni, albo wysokiego jak Alvin i wiewiórki.
Przy produkcji utworu muzycznego to inżynier dźwięku wybiera w którym momencie następuje fałsz, o ile Hz oraz w którą stronę trzeba go skorygować. Auto tune to po prostu program, który cały proces nieco upraszcza, ale nie automatyzuje go w pełni, gdyż nie jest w stanie przewidzieć online jaki będzie następny dźwięk. Musi mieć wcześniej zaplanowaną ścieżkę działania (od 1 do 2 s podnoszę o +13Hz, a od 2 do 4 obniżam o -18Hz itd.) Oczywiście można próbować stosować różne algorytmy, które będą 'zgadywać' jak powinno być, lecz są one użyteczne tylko jako pomoc nie substytut i tylko offline.
Ponadto wszyscy wiedzą, że idealność nie idzie w parze z naturalnością (ładne cycki<ładne naturalne cycki), a głos ludzki nie składa się z czystych (pojedynczych) tonów tylko wielotonów, do tego jeszcze dochodzi jego barwa, artykulacja, emocje itp. co pozwala nam odróżniać 2 wykonawców czysto śpiewających tę samą piosenkę.
Dlatego w realizacjach live zastosowanie auto tune na wokalu zupełnie nie ma sensu, a prawdziwego muzyka poznaje się po tym jak gra na koncertach.
Całe życie zajmuję się muzą i pół życia realizacją. Możecie mi wierzyć lub nie, ale narzędzia takie jak melodyne, auto-tune czy vari audio są gówno warte jeżeli nie ma (przynajmniej) dobrego materiału wejściowego. Jak głos jest gówniany i artykulacja do dupy to żaden algorytm nie zdziała cudów. Moglibyście nad chujowym nagraniem siedzieć pół życia i nic byście z niego nie wycisnęli. Do autora - następnym razem wstaw śpiewającą Angelike Black, wtedy piwko poleci.
I kto kurwa promuje takie gówno bez talentu? Jeszce rozumiem, zeby to się ładnie prezentowało, ale tutaj to ani urody, ani głosu, ani nic. Jedno wielkie gówno.
I dlatego jestem w stanie kupić płytę Sabatonu i uszanować ich starania. Powyższego draństwa nawet nie ściągnę, bo jeszcze komp się zarazi jakimś trojanem.
Samym przykładem już mnie zabiłeś więc o wybaczenie nawet nie proś.
a ja całe moje życie myślałam, że nie umiem śpiewać, a tu się okazuje ze jestem urodzoną gwiazdą pop-u
Joe Satriani używa auto tune na koncertach, przyznał się w kilku wywiadach, czytałem o tym w top guitar i nie popieram. To jest furtka do muzyki dla osób, które się na niej nie znają
______________
Naziolek napisał/a:
Darson emituje najwięcej promieniowania.
Tu macie próbkę "I'm T-Pain" na iJapko
Dla nie obeznanych - T-Pain to taka "gwiazda" muzyki, która śpiewa TYLKO wykorzystując wspomagacze, nie kryje się z tym, a osiągnął sukces komercyjny w USA... kolejny przykład wyższości komunizmu nad kapitalizmem, bo w komunie trzeba było potrafić śpiewać
Dla nie obeznanych - T-Pain to taka "gwiazda" muzyki, która śpiewa TYLKO wykorzystując wspomagacze, nie kryje się z tym, a osiągnął sukces komercyjny w USA... kolejny przykład wyższości komunizmu nad kapitalizmem, bo w komunie trzeba było potrafić śpiewać
Darson666 napisał/a:
Joe Satriani używa auto tune na koncertach, przyznał się w kilku wywiadach, czytałem o tym w top guitar i nie popieram. To jest furtka do muzyki dla osób, które się na niej nie znają
Nie na koncertach tylko na płycie, pisałem o tym wyżej dlaczego nie można tego stosować live.
Poza tym używanie auto tune jako efekt to nie zbrodnia, chociażby tak jak to robiła Cher w swoim hitowym utworze.
Natomiast prostowanie całego wokalu to zwykłe oszukiwanie słuchacza, przy czym co innego wyrównanie jednego czy 2 małych fałszy żeby nie nagrywać od nowa całej ścieżki (budżet), a co innego jechanie po całości bo ktoś całkowicie nie potrafi śpiewać.
Muzyka poop- robią z dzieciaków produkty które następnie eksportują.Założę się że wszystkie te wybryki mają dzianych starych sam uważam że prawdziwe talenty to nie ci ludzie z pierwszych stron gazet
D3F napisał/a:
...Poza tym używanie auto tune jako efekt to nie zbrodnia, chociażby tak jak to robiła Cher w swoim hitowym utworze....
Za to co zrobiła Cher w "Believe" (bo najprawdopodobniej o ten utwór Ci chodziło), była krytykowana przez ogromną ilość fanów i pół roku trwały dyskusje "czy auto-tune powinien być stosowany w muzyce" (swoją drogą respekt, bo wtedy nie było tak powszechnego internetu i dyskutowano np przez magazyny muzyczne, a kaliber dyskusji nie był o wiele mniejszy od dyskusji z 2012 na temat zakończenia do ME 3). Ogólnie flejm był niesamowity. Oczywiście piosenka bardzo dobrze się sprzedała bo była sama z siebie doskonała itp., ale za ten efekt dostało się jej po łapach. Ba! Zatarło się nawet takie stwierdzenie o nazwie "Cher effect".
Cher to Cher i Believe jest świetne, ale niestety to właśnie Believe i jego ogromny sukces spowodowały rozpoczęcie wykorzystywania Auto-tune przez muzyków na skalę PRZEMYSŁOWĄ
Darson666 napisał/a:
Joe Satriani używa auto tune na koncertach, przyznał się w kilku wywiadach, czytałem o tym w top guitar i nie popieram. To jest furtka do muzyki dla osób, które się na niej nie znają
Satrianiemu chodzilo oczywiscie o auto tune przy nagrywaniu kawalka Wind In The Trees z ostatniej plyty i owszem - na plycie celowo wstawil wstawil ten efekt dla urozmaicenia brzmienia - tutaj masz kawalek z plyty:
(od 0:40).
Podczas koncertu w kawalku tym Joe nie uzywa auto-tune lecz imituje go poprzez szybkie hammer-ony/pull offy czy jak kto woli trille:
(tez od okolo 0:40)
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów