Kurwa, nigdy bym nie pomyślał, że ptak może zabić człowieka. Patrzcie, co wyczytałem na angielskiej wiki. Przetłumaczę nawet:
Jeden z udokumentowanych przypadków śmierci spowodowanej przez atak kazuara miał miejsce 6-go kwietnia 1926 roku. 16-letni Phillip McClean i jego 13-letni brat spotkali kazuara na swojej posesji i postanowili zatłuc go pałkami. Ptak kopnął młodszego chłopca, który upadł na ziemię. Starszy zaatakował ptaka, dzięki czemu młodszy dał radę uciec. Kazuar rzucił się na 16-latka, przewrócił go na ziemię i kopnął go w szyję, zostawiając 1,25cm ranę, która najprawdopodobniej przecięła tętnicę szyjną. Chłopiec zdołał uciec, ale zmarł wkrótce potem.
Grubo. Ale w sumie mogli nie atakować niczemu niewinnego zwierzęcia pałami.