klasyka
przychodzi baba tym razem do ginekologa, siada sobie normalnie na fotel nóżki na podstawki, podchodzi lekarz i
-o kurwa ale dziura!
wypowiedział donośnie trzymając się za głowę, baba się zdenerwowała i poszła do innego ginekologa, sytuacja się powtarza baba siada na fotel lekarz podchodzi
-o ja pier... ale dziura!
baba lekko skonsternowana poszła do domu, ale tak w domu myśli o co im chodziło? rozebrała się przed lustrem ale jakoś kiepsko widać więc przyłożyła lustro na podłodze żeby lepiej widzieć ale w tym momencie do domu wszedł mąż, zaskoczona kobitka nie wiedząc co zrobić szybko zaczęła tańczyć, mąż się pyta
-co robisz?
-a tańczę sobie
-to tańcz sobie tylko do dziury nie wpadnij
przychodzi baba tym razem do ginekologa, siada sobie normalnie na fotel nóżki na podstawki, podchodzi lekarz i
-o kurwa ale dziura!
wypowiedział donośnie trzymając się za głowę, baba się zdenerwowała i poszła do innego ginekologa, sytuacja się powtarza baba siada na fotel lekarz podchodzi
-o ja pier... ale dziura!
baba lekko skonsternowana poszła do domu, ale tak w domu myśli o co im chodziło? rozebrała się przed lustrem ale jakoś kiepsko widać więc przyłożyła lustro na podłodze żeby lepiej widzieć ale w tym momencie do domu wszedł mąż, zaskoczona kobitka nie wiedząc co zrobić szybko zaczęła tańczyć, mąż się pyta
-co robisz?
-a tańczę sobie
-to tańcz sobie tylko do dziury nie wpadnij