Policja w chińskiej prowincji Guangdong aresztowała samozwańczego egzorcystę, który "wypędzał" ducha z... pochwy młodej kobiety. Narzędziem egzorcyzmu miał być penis mężczyzny.
Huang Jianjun, samozwańczy egzorcysta z Guangzhou w prowincji Guangdong policzył sobie bagatela 3,2 tys. dolarów za wypędzenie ducha z młodej kobiety. Nie byłoby w tym oszustwie niczego zaskakującego, gdyby nie fakt, że mężczyzna wypędzał ducha z... pochwy kobiety i czynił to za pomocą... swojego penisa - donosi "Global Times".
Kobieta wynajęła Huanga, bo zakochała się w swoim szefie, który nie zwracał na nią uwagi. Mężczyzna spotkał się z kobietą w pokoju hotelowym, gdzie kazał jej rozebrać się do "badania", w trakcie którego "odkrył", co było przyczyną miłosnych niepowodzeń młodej Chinki. Winę miał ponosić duch, który ukrył się w jej pochwie. Mężczyzna odbył z kobietą stosunek seksualnym, po którym Chinka zawiadomiła policję.
Miał gość pomysł, nie ma co.
Huang Jianjun, samozwańczy egzorcysta z Guangzhou w prowincji Guangdong policzył sobie bagatela 3,2 tys. dolarów za wypędzenie ducha z młodej kobiety. Nie byłoby w tym oszustwie niczego zaskakującego, gdyby nie fakt, że mężczyzna wypędzał ducha z... pochwy kobiety i czynił to za pomocą... swojego penisa - donosi "Global Times".
Kobieta wynajęła Huanga, bo zakochała się w swoim szefie, który nie zwracał na nią uwagi. Mężczyzna spotkał się z kobietą w pokoju hotelowym, gdzie kazał jej rozebrać się do "badania", w trakcie którego "odkrył", co było przyczyną miłosnych niepowodzeń młodej Chinki. Winę miał ponosić duch, który ukrył się w jej pochwie. Mężczyzna odbył z kobietą stosunek seksualnym, po którym Chinka zawiadomiła policję.
Miał gość pomysł, nie ma co.