Baldwin29 napisał/a:
Polowanie żeby przeżyć to co innego, tutaj typowo się znęcają dla rozrywki.
Tia moze jeszcze wogóle polowanie to samo zło. Ale wracjaac do sprawy. Borsuki to szkodniki, cos jak u nas lisy. A jedyna skuteczna metoda to właśnie pies. Psy zachowują się naturalnie, eliminuja szkodnika, zagryzają go ani szybciej ani wolniej niz by to robiły w przyrodzie, wiec żadnego znęcania nie ma.
Co do postawy redneków, walka w swiecie zwierząt zawsze wzbudzała emocje, zwłaszcza jak było się widzem a nie ofiarą. Jak w takim przypadku powinni zachować się ludzie? Płaczemy jak kot rozszarpuje mysz? Raczej się cieszymy że mały kurw zarobił na whiskas. Tak samo w tym przypadku, jednego sierściucha wyjadającego kury mniej.