Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
opowiem moją historię- jak dowiedziałem się, że jestem daltonistą? W 1 klasie podstawówki, ksiądz na religii jako zadanie domowe kazał pokolorowac kredkami dzieci klęczące i modlące się do krzyża. Z zapałem zaprałem się do roboty. Kolejnego dnia przynoszę, pokazuję, a tu ksiądz do mnie z "ryjem", że "jaja sobie robie, że to wcale nie jest zabawne, co ja sobie wyobrażam". Jak się okazało pokolorowałem dzieciom włosy na kolor zielony, chociaż zarzekałem się, że miały być żółte. Cała sala w śmiech, ja w płacz, bo na prawdę nie wiedziałem co się dzieje- jak widzicie trauma na całe życie.
Z tą "chorobą" normalnie da się żyć. Na studiach mam troszkę ciężej, bo studiuję kierunek, gdzie często pracujemy w laboratorium, i jak ja do kurwy nędzy mam wiedzieć, kiedy ciecz odbarwi się z fioletowego na malinowo- różowy ?! Jednak śmieję się z tego w głos- wyśmiana wada nie jest taka straszna.
Jednak zaciekawił mnie ten wynalazek. Z checią "normalnie" zobaczyłbym świat.
Koleś pierwszy raz widzi kolory, a gnoje kładą mu patyki na głowie, drą japy i pierdolą głupoty. Po chuj mu te dzieci?
Rozłożyłeś mnie
Zawsze myślałem, że daltonizm to nie rozróżnianie tylko zielonego i czerwonego, ale co ja tam wiem
No to jeszcze mało wiesz. Daltonizm ma kilka różnych odmian.
Drodzy koledzy i koleżanki,
opowiem moją historię- jak dowiedziałem się, że jestem daltonistą? W 1 klasie podstawówki, ksiądz na religii jako zadanie domowe kazał pokolorowac kredkami dzieci klęczące i modlące się do krzyża. Z zapałem zaprałem się do roboty. Kolejnego dnia przynoszę, pokazuję, a tu ksiądz do mnie z "ryjem", że "jaja sobie robie, że to wcale nie jest zabawne, co ja sobie wyobrażam". Jak się okazało pokolorowałem dzieciom włosy na kolor zielony, chociaż zarzekałem się, że miały być żółte. Cała sala w śmiech, ja w płacz, bo na prawdę nie wiedziałem co się dzieje- jak widzicie trauma na całe życie.
Z tą "chorobą" normalnie da się żyć. Na studiach mam troszkę ciężej, bo studiuję kierunek, gdzie często pracujemy w laboratorium, i jak ja do kurwy nędzy mam wiedzieć, kiedy ciecz odbarwi się z fioletowego na malinowo- różowy ?! Jednak śmieję się z tego w głos- wyśmiana wada nie jest taka straszna.
Jednak zaciekawił mnie ten wynalazek. Z checią "normalnie" zobaczyłbym świat.
Zastanawia mnie jak ty się dostałeś na taki kierunek, skoro tam są obowiązkowe badania między innymi na rozróżnianie kolorów, ale jak widać polska... A i jeszcze jedno jak myślisz gdzie będą chcieli przyjąć do pracy laboranta daltonistę? Wiesz, dla mnie to marnowanie czasy i pieniędzy państwa.( No chyba, że nigdy nie będziesz pracował w laboratorium, to nie ma sprawy)
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów