Dwiema dziewczynkami i chłopcem zajmował się rezerwista marynarki wojennej pracujący z niepełnosprawnymi i pielęgniarka, która zawodowo zajmuje się małymi dziećmi. Trójka dzieci nie urodziła się w Wielkiej Brytanii, ale w jednym z nowych krajów Unii Europejskiej, nazwy państwa nie podano. Władze samorządowe uznały w związku z tym, że ich "kulturowe i etniczne potrzeby nie będą zaspokojone".
Zastępczym rodzicom powiedziano, że Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) propaguje rasizm. Partia zaprzecza tym absurdalnym zarzutom, podobnie jak małżeństwo, któremu odebrano prawo do dalszego opiekowania się dziećmi. "Gdybym była przekonana o tym, że UKIP to partia rasistowska, nie wstąpiłabym do niej. W rodzinie mam kolorowych przodków" - powiedziała dziennikowi "Daily Telegraph" zastępcza matka.
źródło
źródło 2