170
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
lansnaskary idąc twoim tokiem rozumowania powinien być jeden gatunek słonia i jeden gatunek szczura. Ludzie nie powstali z tych małp które teraz żyją tylko ludzie i małpy mają wspólnego przodka pramałpę. Widocznie przodkowie małp od momentu rozdzielenia od przodka pramałp i ludzi nie mieli tak korzystnych mutacji i korzystnego środowiska które by te mutacje zachowało. Dlaczego małpy i ludzie są tak inteligentni? Wydaje mi się że budowa ciała dająca możliwość wykorzystania tego mózgu w większym stopniu niż u innych zwierząt też sprzyjała utrwalaniu się większego łba.
pytanie... skoro małpa przemieniła się w człowieka... to czasem nie powinno być już małp ?
..i skoro wszyscy, wszystko, co na ziemi pochodzi od czegoś tam, co było na początku.. jakiegoś tam pantofelka, czy jakiejś tam bakterii.. nie pamiętam już... to jakaś część kodu dna powinna być wspólna dla wszystkich?
..i skoro wszyscy, wszystko, co na ziemi pochodzi od czegoś tam, co było na początku.. jakiegoś tam pantofelka, czy jakiejś tam bakterii.. nie pamiętam już... to jakaś część kodu dna powinna być wspólna dla wszystkich?
nie umiem wkleić zdjęcia ale od 30s. wygląda jak don cheadle murzyński aktor
Nie potrafię ogarnąć jak coś może trwać wieczne lub być nieskończenie wielkie? Kosmos cały czas istnieje.Wielki wybuch to teoria a nawet jeśli to prawda ,to co było wcześniej?Nic? Co to jest nic?Kosmos się rozszerza.Ok,ale w czym on się rozszerza?
Wszystko jest tak ogromne i tak wieczne,że stanowimy tylko oka mgnienie w tym wszystkim.Ale oglądając ten film nasuwa mi się kolejne pytanie.Jakim cudem powstał tak doskonały organizm jakim jesteśmy my?Jak nic nas stworzyło?Jeśli stworzyła nas jakaś istota,to jest ona jeszcze doskonalsza od nas,więc kto ją stworzył? A może to wszystko jest ułożone w cykl?Materia się rozszerza aż do rozerwania i potem kurczy się do najmniejszej możliwej postaci niszcząc wszystko w okół,żeby potem znowu wybuchnąć tworząc świat od nowa...Ale co to jest najmniejsza postać?Bozon higgsa? A z czego on się składa i z czego składa się,to co się składa na ten bozon?
Dobra kończę,bo się gubić zaczynam
Wszystko jest tak ogromne i tak wieczne,że stanowimy tylko oka mgnienie w tym wszystkim.Ale oglądając ten film nasuwa mi się kolejne pytanie.Jakim cudem powstał tak doskonały organizm jakim jesteśmy my?Jak nic nas stworzyło?Jeśli stworzyła nas jakaś istota,to jest ona jeszcze doskonalsza od nas,więc kto ją stworzył? A może to wszystko jest ułożone w cykl?Materia się rozszerza aż do rozerwania i potem kurczy się do najmniejszej możliwej postaci niszcząc wszystko w okół,żeby potem znowu wybuchnąć tworząc świat od nowa...Ale co to jest najmniejsza postać?Bozon higgsa? A z czego on się składa i z czego składa się,to co się składa na ten bozon?
Dobra kończę,bo się gubić zaczynam
To jest ewolucja człowieka z czarnego do latynosa a na końcu do perfekcyjnego białego. Czyżby Azjaci byli zaginionym ogniwem?
i pomyśleć ze wielu z was faktycznie wierzy w takie obrazki mimo XXI wieku jest absolutnie zatrważające. Teoria ewolucji jest do tej pory tylko teorią jak sama nazwa wskazuje.
to cykl ewolucji murzyna, a nie kurwa białego człowieka. Zbyt duża deformacja czaszki i za krótki czas na taką ewolucję. Obejrzyjcie Ludzki Anioł Ewolucji na youtube.
To jest fejk potwierdzam. Człowiek nie pochodzi od małpy.
I tak mieszkańcy "czarnego lądu" zatrzymali się na pierwszej mordce.
Noooo, widzę że prawie poważna dyskusja na poważny temat. Ludziska, żeby zrozumieć teorie ewolucji, trzeba zrozumieć jak w rozmnażaniu przekazywane są geny - nasze geny są mieszanką genów rodziców, która się zmutowała. Chodzi o to że nie dość że nie jesteśmy jak mamusia Y ani jak tatuś X tylko jesteśmy Z, bo jesteśmy mieszanką ich genów (tak by było gdybyśmy byli 100% mieszanką genów rodziców, ale nawet nie jesteśmy tym Z tylko Z' bo jeszcze niedokładnie się rozmnożyliśmy i cały czas mutujemy, np promieniowanie zmienia nasze geny). I teraz pytanie czym są geny? pl.wikipedia.org/wiki/Gen Geny są receptą na to kiedy i jakie białka robić i gdzie je potem wysłać (można by powiedzieć że geny dostarczają nam w konkretnych momentach zestaw narzędzi - białka). Więc podsumowując ewolucja bierze się stąd że te zestawy narzędzi raz nam są przydatne a raz nie, np raz dzięki nim zdążymy uciec przed drapieżnikiem, albo przypodobać się partnerce i rozmnożyć - takie geny nazywamy dobrymi. Dobre geny to takie które pozwalają nam dożyć do rozmnożenia, rozmnożyć się i przekazać taką mieszankę naszym potomkom, która ułatwi im dalszy krąg życia, bo w przeciwnym przypadku w 1, 2 czy 26 pokoleniu nasza linia mutacji DNA okaże się niewystarczająco dobra by się rozmnożyć i wygaśnie. Dlatego na świecie w większości ludzie chcą żyć, chcą się rozmnażać, w większości są hetero, boją się ognia i eksplozji, uciekają, a nie walczą za idee. Ludzie tacy są bo przeżywają tacy którzy na rozmnożenie mają największą szanse. Zaraz ktoś mi wyskoczy z tekstem że jego dziadek na Westerplatte 2 lata się bronił i on był bohaterem i sie rozmnożył. I ma racje, zdarzają się jednostki wybitnie przystosowane do życia, np ze szlacheckich rodzin, gdzie tylko najzdrowsze kobiety były dobierane do zapłodnienia, itd itd. A po drugie nie zapominajmy że ewolucja to nie wszystko, ma charakter bardzo globalny. To ze ojciec i matka są zdrowymi, pieknymi i madrymi ludzmi, wcale nie oznacza ze ich geny są idealne i to dziecko będzie Achilleso-Einsteinem. W wyniku losowej mutacji może się urodzić z downem, a praca mózgu wynika w ponad 90% wynika z wychowania w pierwszych latach życia PO urodzenu.
