@up: żebyś kurwa wiedział. Nie będę przytaczał całej historii, ale powiem jedno - kobiety to fałszywe kurwy. Pizda jedna dzwoniła do mnie w urodziny z życzeniami "wszystkiego najlepszego Kacperku" (taki miałem dzień, że urodziny poszły się jebać - coś mi wypadło i nie było mnie w domu od rana do późnej nocy), a chwilę wcześniej szmata skończyła się pierdolić ze swoim gachem. Jak to odkryłem - moja brocha, w każdym razie jestem tego tak pewny jak tego, że żyję.
Do wszystkich Was, puszczalskie, niewierne szmaty, domorosłe dziwki, cichodajki: chuj Wam we wszelkie otwory, do każdego po sto, i to takich wielkich, murzyńskich, półmetrowych pytongów, a jak Was pomimo tego te pizdy i tak swędzą to się kurwa podrapcie.