Feministyczny mindfuck – kobieta żądająca prawa do aborcji, ponieważ nie chce córki.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:31
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
feministki - kur*isistki!
23wojtek8 napisał/a:
@up ktoś tu nie rozumie
To wyjaśnij cwaniaku...bo jak widać nie rozumiem a chciałbym..
@up
Chodzi o to, że feministki są za aborcją + są za kobietami, a faceci to chamy szowinistyczne.
A tu mamy feministkę, która mówi, że jest za aborcją, bo nie chce dziewczynki, więc nie jest feministką nie chcąc dziewczynki, a jednocześnie jest będąc za aborcją, stąd mindfuck - ofc łopatologicznie to interpretując.
W sensie kawał taki sobie : d
Chodzi o to, że feministki są za aborcją + są za kobietami, a faceci to chamy szowinistyczne.
A tu mamy feministkę, która mówi, że jest za aborcją, bo nie chce dziewczynki, więc nie jest feministką nie chcąc dziewczynki, a jednocześnie jest będąc za aborcją, stąd mindfuck - ofc łopatologicznie to interpretując.
W sensie kawał taki sobie : d
chickeneatingcat napisał/a:
@up
Chodzi o to, że feministki są za aborcją + są za kobietami, a faceci to chamy szowinistyczne.
A tu mamy feministkę, która mówi, że jest za aborcją, bo nie chce dziewczynki, więc nie jest feministką nie chcąc dziewczynki, a jednocześnie jest będąc za aborcją, stąd mindfuck - ofc łopatologicznie to interpretując.
W sensie kawał taki sobie : d
no to zes wyjaśnił. A już myślałem że to ma jakieś ukryte znaczenie którego nie rozumiem.
Feminizm feminizmem, ale aborcja nie jest domeną tego ruchu (czyt. aborcja nie jest związana z ruchem feministycznym).
kamuha napisał/a:
no to zes wyjaśnił. A już myślałem że to ma jakieś ukryte znaczenie którego nie rozumiem.
Feminizm feminizmem, ale aborcja nie jest domeną tego ruchu (czyt. aborcja nie jest związana z ruchem feministycznym).
Powiedziałem, że łopatologicznie patrząc.
A aborcja jest związana z ruchem feministycznym, gdyż Panie uważają, że to ich ciało i mają prawo decydować o nim same. Ale nie jest to ich domeną, bo nie trzeba być feministką, by popierać aborcję.
Przy tym nie wszystkie na pewno są za, ale większość feministek aborcję popiera. Także związana jest, lecz domeną niet.