Odwołując się do wcześniejszego posta i komentarza mojej kobiety - sadistic.pl/badanie-vt245153.htm
Sytuacja sprzed paru godzin, idealna do opisania i odegrania się:
Ostatnio dużo pracuję po godzinach, przychodzę późno co wzbudza złość mojej Sadolki, bo rzadko się widujemy. Wczoraj zobaczyła zdjęcie z koleżanką z pracy w dość szampańskich nastrojach i była lekko mówiąc.. wściekła. Powiązała dwa te fakty i wyszły jej bardzo ciekawe wnioski. Wróciłem troszkę podchmielony, bo po ciężkim miesiącu roboty postanowiliśmy z kumplami uczcić sukces kilkoma piwkami. Awantura oczywiście już na wejściu. Próbując łagodzić sytuację podchodzę i przytulam moją jędzę po czym zostaję odepchnięty.
- Idź do tej swojej dziwki co ją pierdolisz po nocach!
Od razu w moimi szatańskim umyśle pojawił się pomysł i krzyknąłem:
- Dobrze, idę do niej!
Wyszedłem z domu trzaskając drzwiami.. po czym zapukałem i wszedłem z powrotem. Jej mina bezcenna. Wiecie? Opłaca się być sadolem.
1:1
Sytuacja sprzed paru godzin, idealna do opisania i odegrania się:
Ostatnio dużo pracuję po godzinach, przychodzę późno co wzbudza złość mojej Sadolki, bo rzadko się widujemy. Wczoraj zobaczyła zdjęcie z koleżanką z pracy w dość szampańskich nastrojach i była lekko mówiąc.. wściekła. Powiązała dwa te fakty i wyszły jej bardzo ciekawe wnioski. Wróciłem troszkę podchmielony, bo po ciężkim miesiącu roboty postanowiliśmy z kumplami uczcić sukces kilkoma piwkami. Awantura oczywiście już na wejściu. Próbując łagodzić sytuację podchodzę i przytulam moją jędzę po czym zostaję odepchnięty.
- Idź do tej swojej dziwki co ją pierdolisz po nocach!
Od razu w moimi szatańskim umyśle pojawił się pomysł i krzyknąłem:
- Dobrze, idę do niej!
Wyszedłem z domu trzaskając drzwiami.. po czym zapukałem i wszedłem z powrotem. Jej mina bezcenna. Wiecie? Opłaca się być sadolem.
1:1