Reszta:
Tak, przybywam z kwejka
Zdjęcie z ruskimi żołnierzami uświadomiło mi głupotę ludzi tęskniących do obowiązkowej służby wojskowej. To chyba ich reakcja obronna, na fakt, że stracili 2 lata, rok, czy pół (zależnie od wieku) na bezmyślne wykonywanie poleceń od ludzi niekoniecznie mądrzejszych od siebie.
Mówią, że takiej szkoły życia nigdzie nie uświadczysz. 20 latkowie kurwa, którzy wiedzą już wszystko, bo odbyli służbę wojskową. Pierwszy raz bez mamusi, musieli po sobie sprzątać, gotować i prać. Królowie życia.
Student w akademiku ma podobną szkołę życia, tylko że nie musi tego wszystkiego robić co do minuty z grafikiem, jak bezmyślny robot. Student może to wszystko planować, kombinować, myśleć samodzielnie. W dodatku nie musi się aż tak kryć ze spożyciem alkoholu, jak szeregowi przed oficerami.
Korzystać z broni można nauczyć się w pierwszej lepszej strzelnicy, za niewielką opłatą, a na front żaden myślący człowiek nie pójdzie, bo wie że najważniejsi są bliscy i rodzina, a nie interesy kasty rządzącej. Granice istnieją tylko po to, aby zaznaczyć terytoria z których dany rząd zbiera podatki. Naród natomiast, tworzą ludzie, tradycja, kultura, a tego nie będzie, jeśli nie będziesz ich pielęgnował i uczył tego swoich dzieci.
Prawdziwy patriotyzm, to mieć dzieci i wychować je na dobrych ludzi, a nie stać z karabinem na froncie jakiegoś wywołanego sztucznie konfliktu ideologicznego, który tak naprawdę ma na celu umocnić którąś ze stron, w walce o jeden z surowców, czy o strefę wpływów gospodarczych.