Nie żyje funkcjonariuszka straży miejskiej ciężko ranna w dzisiejszej strzelaninie pod Paryżem - podały źródła we francuskiej policji. Inny strażnik miejski jest w stanie krytycznym. Według tych samych źródeł aresztowany został 52-letni mężczyzna ubrany w kamizelkę kuloodporną i uzbrojony w pistolet oraz karabin automatyczny.
Nieoficjalnie niektórzy funkcjonariusze sugerują, że to właśnie zatrzymany 52-latek otworzył ogień do strażników miejskich, ale nie ma oficjalnego potwierdzenia.
Według świadków, inna osoba zamieszana w strzelaninę uciekła do metra i nie została schwytana.
Ciągle nie ma też oficjalnych informacji na temat możliwego związku pomiędzy dzisiejszą strzelaniną w Montrouge i wczorajszym atakiem terrorystycznym na paryską redakcję pisma satyrycznego "Charlie Hebdo".
Sprawcy wczorajszej masakry uciekli białym samochodem renault clio - takim samym pojazdem poruszali się sprawcy dzisiejszej strzelaniny.
Według świadków w Montrouge pod Paryżem doszło do kolizji pomiędzy dwoma samochodami. Kiedy strażnicy miejscy podeszli do miejsca kolizji, z białego renault wysiadł mężczyzna z karabinem automatycznym i w kamizelce kuloodpornej i otworzył ogień.
Kilka słów odnośnie wczorajszego zdarzenia:
Aresztowania po zamachu. To rodzina i przyjaciele sprawców
W związku z wczorajszym zamachem w Paryż aresztowanych zostało siedem osób. To rodzina i przyjaciele domniemanych sprawców.
Wszystkie zatrzymane osoby są przesłuchiwane - jeżeli okaże się, że pomagały terrorystom w przygotowaniu ataku, usłyszą zarzuty.
W nocy w ręce policji oddał się 18-letni Hamyd Mourad, najmłodszy z trzech domniemanych sprawców ataku.
Wciąż trwają poszukiwania dwóch pozostałych. Pierwszy ma 34 lata, drugi - 32. Policja opublikowała ich zdjęcia i ostrzegła, że są niebezpieczni i prawdopodobnie uzbrojeni. Poszukiwania, w których biorą udział tysiące policjantów, prowadzone są między innymi w Reims i Strasburgu.
[źródło rmf24.pl]
Nieoficjalnie niektórzy funkcjonariusze sugerują, że to właśnie zatrzymany 52-latek otworzył ogień do strażników miejskich, ale nie ma oficjalnego potwierdzenia.
Według świadków, inna osoba zamieszana w strzelaninę uciekła do metra i nie została schwytana.
Ciągle nie ma też oficjalnych informacji na temat możliwego związku pomiędzy dzisiejszą strzelaniną w Montrouge i wczorajszym atakiem terrorystycznym na paryską redakcję pisma satyrycznego "Charlie Hebdo".
Sprawcy wczorajszej masakry uciekli białym samochodem renault clio - takim samym pojazdem poruszali się sprawcy dzisiejszej strzelaniny.
Według świadków w Montrouge pod Paryżem doszło do kolizji pomiędzy dwoma samochodami. Kiedy strażnicy miejscy podeszli do miejsca kolizji, z białego renault wysiadł mężczyzna z karabinem automatycznym i w kamizelce kuloodpornej i otworzył ogień.
Kilka słów odnośnie wczorajszego zdarzenia:
Aresztowania po zamachu. To rodzina i przyjaciele sprawców
W związku z wczorajszym zamachem w Paryż aresztowanych zostało siedem osób. To rodzina i przyjaciele domniemanych sprawców.
Wszystkie zatrzymane osoby są przesłuchiwane - jeżeli okaże się, że pomagały terrorystom w przygotowaniu ataku, usłyszą zarzuty.
W nocy w ręce policji oddał się 18-letni Hamyd Mourad, najmłodszy z trzech domniemanych sprawców ataku.
Wciąż trwają poszukiwania dwóch pozostałych. Pierwszy ma 34 lata, drugi - 32. Policja opublikowała ich zdjęcia i ostrzegła, że są niebezpieczni i prawdopodobnie uzbrojeni. Poszukiwania, w których biorą udział tysiące policjantów, prowadzone są między innymi w Reims i Strasburgu.
[źródło rmf24.pl]