Jejku, ale spinacie, jeżeli są tak wkurwiający to ich nie oglądajcie, proste.
Mnie akurat to śmieszy, ale najlepszym sposobem "walki" z taką "pytą" na demonstracji, jeżeli akurat się na niej jest, byłoby po prostu albo olanie ich, albo przedstawienie argumentów, które spowodowały, że się jest na takiejże demonstracji, to wtedy szybko sobie pójdą.
A to, że większość demonstrujących nie umie nawet uzasadnić swojego protestu, to już nie ich wina..
Co do tych wszystkich wrzeszczących "ekologów" (termin strasznie wypaczony w ostatnich latach), to dla mnie są żałośni, bo umieją "walczyć" tylko z takimi ludźmi, którzy im nie "oddadzą", czyli drobnymi przedsiębiorcami, czy jakimiś firmami w pojebanej Europie, gdzie taki gnój ci wejdzie na twój teren i jeszcze cię zamkną jak go "łagodnie" wyprosisz.
Jakoś kurwa nie zauważyłem, żeby ta hołota pierdolona robiła demonstracje w sprawie rytualnego uboju, gdzie zwierzęta cierpią o wiele bardziej (bo zadrzeć z żydem, to już nie przelewki..), czy przykładowo terenach posiadanych przez Gazprom...