Wydarzenie miało miejsce kiedy jeszcze chodziłem do szkoły 8-klasowej. Dwóch moich znajomych się kłóciło o jakąś pierdołę (klasa 5-6) nie pamiętam dokładnie.
Przebieg konwersacji:
M - Ale masz dużo pryszczy! haha, żadna dziewczyna nie będzie z tobą chciała chodzić.
A - Ale to nie ja nie mam rodziców.
Ta odpowiedź zamknęła twarz na długie miesiące śmiejącej się osobie.
Kwintesencja skurwiela. Chujowego dnia
Przebieg konwersacji:
M - Ale masz dużo pryszczy! haha, żadna dziewczyna nie będzie z tobą chciała chodzić.
A - Ale to nie ja nie mam rodziców.
Ta odpowiedź zamknęła twarz na długie miesiące śmiejącej się osobie.
Kwintesencja skurwiela. Chujowego dnia