Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Za biurkiem robota to też nie jest lajcik, o czym świadczy chociażby to, że się nabawiłem przez to problemów z kręgosłupem od ciągłego siedzenia.
ciekawe kto Cię nauczył pisać i czytać... A poza tym spróbuj sobie pójść do gimnazjum na 8 godzin... Nie mówię oczywiście, że nie ma nauczycieli nierobów - ale w każdej dziedzinie znajdzie się jakiś nierób.
A co do obiadków za free - to ciekawe co mówisz... Pracowałam już w kilku szkołach i nie spotkałam się z tym, żeby cokolwiek było za darmo. Dodatkowo za swoją marną pensję muszę sama zaopatrywać się w pomoce naukowe, książki, kserówki itp. bo państwowa szkoła nie ma możliwości zapewnić mi ich w ramach miejsca pracy... Każdy nauczyciel pracuje tak jak Ty 40 godzin tygodniowo, czasem więcej bo wspomniana marna pensja nie wystarcza do pierwszego...
I niestety to prawda.
A co do filmiku - piwo leci, trzeba umieć umilić sobie pracę, szczególnie na budowie, bo inaczej można ześwirować.
Do hejterów - a może Ci panowie mają przymusową przerwę, bo tak zapierdalali, że im się materiał skończył, i czekają aż pan mgr. inż. technik środowiska im coś na dach podrzuci ?
Tak to jest jak człowiek przychodzi do pracy i tylko udaje, że pracuje.... Bo po efektach prac większości robotników, nie można stwierdzić, że do swojej pracy się przykładają...
a Ty byś się przykładał do pracy za takie gówniane pieniądze?
"największych nierobów pod słońcem - nauczycieli"
ciekawe kto Cię nauczył pisać i czytać... A poza tym spróbuj sobie pójść do gimnazjum na 8 godzin... Nie mówię oczywiście, że nie ma nauczycieli nierobów - ale w każdej dziedzinie znajdzie się jakiś nierób.
A co do obiadków za free - to ciekawe co mówisz... Pracowałam już w kilku szkołach i nie spotkałam się z tym, żeby cokolwiek było za darmo. Dodatkowo za swoją marną pensję muszę sama zaopatrywać się w pomoce naukowe, książki, kserówki itp. bo państwowa szkoła nie ma możliwości zapewnić mi ich w ramach miejsca pracy... Każdy nauczyciel pracuje tak jak Ty 40 godzin tygodniowo, czasem więcej bo wspomniana marna pensja nie wystarcza do pierwszego...
Ciekawe w którym gimnazjum nauczyciel pracuje od 8:00 do 16:00. Lekcje najpóźniej kończą się około 14:15, chyba, że raz w tygodniu trafi się jakieś kółko. Czasami trafia się dzień, w którym przyjeżdżasz na 8:50 bądź później. Weźmy średnią 6 lekcji dziennie, to wychodzi 4,5h pracy. Czy to naprawdę tak dużo aby narzekać na swój ciężki los. Uwierz mi - ludzie mają znacznie gorzej. Zwłaszcza teraz. Nie jestem tutaj, aby Cię obrażać bo to nie jest moim celem. Chcę tylko powiedzieć, że praca nauczyciela jest jedną z prac najmniej męczących.
Szczerze - do pracy w dzisiejszym gimnazjum nie trzeba mieć jakiejś wielce specjalistycznej wiedzy, bo to w większości kurwa debile są. Słowem - od razu możesz ograniczyć koszt kupna pomocy naukowych.
Obiady za free - no cóż. Musiałaś bardzo chujowo trafić, bo u nas karmią nie tylko obecnych nauczycieli, ale też ich rodziny i nauczycieli emerytowanych.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów