Robiłem zakupy w niemieckim supermarkecie. Zapytany po niemiecku o coś przez kasjerkę odpowiedziałem z miłym uśmiechem na twarzy: "tak tak... nie pierdol tylko pakuj". Przestałem się śmiać kiedy kasjerka odpowiedziała mi po polsku: "Pytałam pana tylko czy ma pan drobne"
Nie moje, nie bylo.
Nie moje, nie bylo.