Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (7) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 26 minut temu
📌 Wojna domowa w Syrii 2024 Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-16, 1:00
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:10
Na sadolu jestem już wiele lat, wiem, że to miejsce nie do końca nadaje się na pouczające historie.

Ale wiem też, że i materiały z morałem, uczące czegoś potrafią być docenione,.

Chciałem tutaj opisać ignorancje ludzi, brak szacunku do gór, oraz może komuś pomóc kiedyś w podjęciu decyzji.

Zeznania turystów były w mediach takie, że burza pojawiła się znikąd. Wiadomo, góry znane są z tego, że pogoda zmienia się błyskawicznie, ale... Burza nie tworzy się w 5 minut, taka jest fizyka tego zjawiska! po prostu. Tak samo prawdę zakłamują media:
tvn24.pl/krakow,50/tragedia-w-tatrach-prokuratura-wszczyna-sledztwo-w-...

Więc jak było naprawdę?

Godzina 6:30 zameldowaliśmy się na Kościelcu wychodząc z Murowańca. Było chłodno, były chmury, ładny wschód. Plan był taki aby zejść z Kościelca i do 9 zameldować się na Kasprowym. Zadanie trochę ciężkie bo sprzętu mieliśmy po 15-18kg na plecach.

Tam, mieliśmy podjąc decyzję czy idziemy na przełęcz pod Kopą Kondracką. Około 1h drogi szybkim tempem. Czyli o 10:30 mieliśmy być na przełęczy i tam zdecydować czy idziemy:

Kopa -> Przełęcz Kondracka -> Giewont -> Kopa -> Czerwone Wierchy - Schronisko na Hali Ornak

czy schodzimy do Kondratowej i tam nocleg.

Dlaczego tyle wariantów? 21.08.2019 sprawdzaliśmy prognozy, pogoda już wtedy się psuła. Prognoza informowała, że między 11-12 (czyli dość wcześnie) mają tworzyć się burze z powodu wymuszania orograficznego w okolicach czerwonych wierchów. Przez całą wędrówkę 22.09.2019 sprawdzaliśmy na radarach burzowych aktywność Burz.

Radary burzowe o godzinie 9, gdy dochodziliśmy do Kasprowego pokazywały aktywność burzową już na Słowacji. I tak - lekkie pomruki było słychać!

Około 9:45 na Kasprowym podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu dalszej wędrówki i totalną zmianę planów - tzn. zejście do Kondratowej ale nie po grani przez Suchą Czubę a... przez Myślenickie Turnie.
Wynikało to z tego, że radary Burzowe pokazały Burze na Słowacji, których trajektoria jednoznacznie wskazywała na ryzyko burz nad tatrami po południu. A, że burz trochę przeszliśmy w górach, wiemy co to za zjawisko.

Między 8:40 a 10 faktycznie przebijało się słońce i wiele osób mogło wyruszyć spokojnie w góry. Zrobiło się ciepło. Nasza przenośna stacja pogodowa wskazywała 20 stopni C.
Wysoka wilgotność.

My o 10 wyszliśmy z Kasprowego. Temperatura powietrza była wysoka. Schodziliśmy szybkim miarowym tempem. Około 10:30-11 Było widać już potężne masywy chmur, jeden ze znajomych twierdzi, że dostrzegł wał chmurowy. Punkt 12 byliśmy na myślenickich turniach i było słychać wyraźnie pomruki burzowe w oddali. BYŁO TO SŁYCHAĆ.

Byliśmy mocno spowolnieni przez:

1. duży ruch na szlaku
2. Wybijanie ludziom z głowy dalszej wędrówki. Dokonaliśmy kilku prób. W tym 3 rodzinom z małymi dziećmi. W 1 przypadku zjebał nas nawet Janusz z Wąsem, że pogoda jest ładna, dobra na spacer i żebyśmy sobie szli robić jaja gdzie indziej. Aha. Nasz argument o mapie burz został wyśmiany "burzy w górach nie można przewidzieć". Super

2 turystów, typowych zdobywców Wyższej Grani Krupówkowej popylała na Kasprowy w sandałach. Około 13 mogliby znajdować się w eksponowanych partiach z ich tempem. Zwróciliśmy im uwagę, pokazaliśmy wskazania detektora burz, oraz naszej stacji pogodowej - temperatura spadła do 18st. a to nie zapowiadało niczego dobrego.

Olali nas, bo stwierdzili, że schronisko już niedaleko.

Na Turniach zrobiliśmy przerwę. Sytuacja była dynamiczna, pogoda mocno się zmieniała. Przez pół godziny na Turniach zwracaliśmy uwagę łącznie ponad 10 osobom. NIKT nas nie posłuchał. Każdy Taternik wam powie, że między 12:30-14:00 jest najwięcej burz, a potem od 16 do 18.

Jeżeli ludzie byli o 12-12:30- na Turniach to około 13:30 byliby już na Suchej Czubie lub za nią, czyli na maksymalnej ekspozycji. A stosunkowo daleko od kolejki. Czyli w momencie największych możliwych burz, mieliby jeszcze godzinę w dół jak i godzinne do góry.

O 12:40 było jasne, że szykuje się burza. Zaczęły się silne podmuchy wiatru, czuć było ozon, oznaczało to, że pierdolnie i to konkretnie.
Kolega pokazał nam radar burzowy, słychać było grzmoty po stronie słowackiej, nad giewontem były już ciemne chmury, tak sam nad Kondratową i czerwonymi. I to były ewidentnie widoczne, że PIERDOLNIE.

Podsumowując ten akapit. Około 12:30 pogoda dawało jasno znać, że będą burzę i to dość szybko. Pomiędzy tragedią a chwilą kiedy już było wiadomo, że należy zawracać minęło około 45 minut. 45 minut na wycofanie z Giewonta czerwonym szlakiem, to sporo czasu na uratowanie - spokojnie można zejść do wysokości 1500m. Ale nie, tam ludzie wchodzili dalej już po 13!

Godzina 13, byliśmy już dość dobrze schowani. Oglądaliśmy co się dzieje na niebie. Było już bardzo szaro. Było słychać coraz bliżej burze. Powietrze bardzo mocno pachniało ozonem, wiatr bardzo silny, bardzo silne ochłodzenie, stacja pokazała u nas 14 stopni.

Schodziliśmy powolnym korkiem w dół, mijaliśmy 2 pare z 2 dzieci, kolega powiedział już wkurwiony:

Państwo nie widzą co się dzieje? Już trzeba kategorycznie zawracać, to ostatni moment, zaraz tu będzie sajgon.


Popatrzyli po sobie jakby ducha zobaczyli, coś pomarudzili między sobą powiedzieli dzięki i poszli w górę! A burza już za naszą granią graniczną była. Z naszej perspektywy było widać wyładowania chmura chmura i słychać grzmoty.

To co musieli widzieć ludzie na Giewoncie?

Około 13:10-13:20 nastąpiły 3 potężne wyładowania. Słyszeliśmy wyładowanie które uderzyło w Giewont. Panowie, Panie, słyszeliśmy wiele burz, i ta z 22 była bardzo przeciętna. Krótka, na małym obszarze polskiej części Tatr. Ale 2 uderzenia pioruna, a w zasadzie pierdonięcia. Ugięły się pod nami nogi, słychać było metaliczny dźwięk - jasne było, że pieprznęło w krzyż. W komórce kolegi doszło do zniekształcenia obrazu i dźwięku (postaramy się dodać materiał). Trzask, dźwięk fali uderzeniowej, krzyk jakiejś kobiety. Znowu trzask, znowu fala. Nie wiedzieliśmy czy to teraz nad nami grzmotnęło czy w okolicach Czerwonych Wierchów.

2 część naszej załogi przebywała wtedy na Nosalu, schodzili do Kuźnic, zawrócili z Liliowych. Widzieli moment uderzenia, mówili, że pierwszy raz w życiu odczuli na sobie efekt uderzenia pioruna i to jak poruszył powietrze. To musiało być zajebiście mocne wyładowanie, dodatnie.

Fala uderzeniowa była odczuwalna. Po chwili rozległy się dźwięki helikopterów i syreny w Zakopanem. Zaczęliśmy uciekać jak najniżej.

Mijaliśmy po drodze ludzi, którzy nie rozumieli co się stało.

Jeszcze dodam, że uderzenie najmocniejsze brzmiało niesamowicie złowrogo, jak nie z tej ziemi, jak nie dźwięk pioruna.

Gdyby ta burza przeszła w stronę Świnicy, Kasprowego, Orlej, dzisiaj mielibyśmy żałobę narodową a Zakopanem mogiłę Ceprów. Przy wyjściu z Kasprowego mijaliśmy wiele osób które szło na Świnice. Dojście od 10 na Świnice to bite 3h.

To co się stało to i tak mała lekcja pokory - poważnie.

Na dole rozmawialiśmy z kilkoma osobami tym z dziennikarzem z radia kraków. Na pytanie czy tragedii można było uniknąć, a takie zadawaliśmy sobie, stwierdzam że nie. Ludzie, typowi wakacyjni Krupówki turyści ostrzegani przez doświadczoną ekipę nie zawracali.

Według niektórych narracji to krzyż jest winny tragedii - nie, to ludzka buta, arogancja, głupota i brak pokory do gór.

Tatry stają się pełne ludzi, którzy je mylą z morzem i spacerem po molo.

Nie chcę źle wróżyć, ale jak dalej tak będzie to wyglądało, to w tym roku jeszcze doczekamy się paru śmiertelnych wypadków.
Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
RmX 2019-08-25, 13:47
Sam bym poszedł na sam szczyt żeby tego doświadczyć, mieli tam niezłą imprezę na samej górze.
Zgłoś
Avatar
zuber88 2019-08-25, 14:01 2
Dziękuje pięknie za relacje z miejsca, bo jak słysze o szukaniu "winnych" to śmiać mi się chce. Idąc w góry powinniśmy być świadomi zagrożeń i potrafić ocenić sytuacje. Jeśli nie potrafimy to posłuchać tych którzy uciekają na dół i podpowiadają żeby zawrócić. To widać, że 70-90% turystów idzie jak na wycieczkę po skanseni "bo co niby w górach może stać się złego" "zapłaciłem za bilet, to na pewno jest bezpiecznie". Niestety po górach chodzę rzadko, ale jak już jestem to mam odpowiednie wyposażenie plecaka, mapę, WIEDZĘ, odpowiednie buty. Będąc w Tatrach wysokich kilka razy również okazało się, że trzeba spierdalać z pod szczytu i po prostu z niego zbiegałem jak najbezpieczniej mogłem. Gdy jesteś w górach czujesz specyficzny zapach ozonu i zawracasz, pogoda się psuje, a ty czujesz jak Ci włoski na rękach się elektryzują, to tylko spieradalanie w dół w chodzi w gre. Tak, więc rozumiem, że ludzie przez tłok nie mogli nagle zbiec i uciec, ale tym bardziej jak tylko zaczeła psuć się pogoda, trzeba ocenić czy przy takich tłumach ludzi uda się szybko uciec w dół od burzy?
Chaotycznie w chuj to napisałem, trudno.
Zgłoś
Avatar
edmund 2019-08-25, 14:32 1
dzięki za wpis,
uważam że ten artykuł powinien znaleźć się najbardziej poczytnych gazetach lub stronach internetowych
Zgłoś
Avatar
Nikczemny_Płód 2019-08-25, 14:40 1
Z tym szybkim zbieganiem tez należy trochę uważać. Obiekt w szybkim ruchu przy zjonizowanym powietrzu wpływa na zmiany pola elektrostatycznego

Oczywiście dalej jesteśmy chronieni w górach przez obiekty znacznie wyższe i tworzące dolny lider przyciągający wyładowania, ale jednak zwiększamy trochę ryzyko.
Dodatkowo samo zbieganie w deszczu stwarza ryzyko poślizgu.

Najlepszy zdecydowany jednostajny szybki marsz w dół. Lepiej w 5 minut wcześniej podjąć decyzje.
Potem zawsze nadrobi się te 5 minut jeżeli burzy jednak nie bedzie
Zgłoś
Avatar
HiSpect 2019-08-25, 15:06
Dlatego pierdolę tatry. W sezonie letnim ludzi jak mrówek, a zimą się nie poczuwam, bo zdaję sobie sprawę, że brak mi umiejętności, sprzętu i kondycji żeby się tam pchać. Ludzie mają parcie bo później jak koledzy w pracy zapytają to przecież nie powiedzą, że nie weszli na szczyt - ego nie pozwoli. Trochę samokrytyki i obiektywizmu, jest mnóstwo tysięczników na których też są piękne widoki, a i nie trzeba się przeciskać przez całe tabuny ludzi po drodze.
Zgłoś
Avatar
polakwrocek 2019-08-25, 15:17 1
Ja nie jestem doświadczonym taternikiem , ale jak idę w góry i pogoda jest nijaka , to też sprawdzam na radarze burzowym gdzie są wyładowania i gdzie się przemieszczają -.-
I jak widzę że idą na mnie... to wybieram wycieczkę do jakiegoś zamku albo muzeum -.-
Zgłoś
Avatar
SirMajkel 2019-08-25, 15:24
problem jest taki, że większość ludzi to aroganccy idioci. Jeżeli ktoś dostał ostrzeżenie a zrobił po swojemu to krzyżyk na drogę i niech ginie. Selekcja naturalna.
Zgłoś
Avatar
Smokw 2019-08-25, 15:29 4
HiSpect napisał/a:

Dlatego pierdolę tatry. W sezonie letnim ludzi jak mrówek, a zimą się nie poczuwam, bo zdaję sobie sprawę, że brak mi umiejętności, sprzętu i kondycji żeby się tam pchać. Ludzie mają parcie bo później jak koledzy w pracy zapytają to przecież nie powiedzą, że nie weszli na szczyt - ego nie pozwoli. Trochę samokrytyki i obiektywizmu, jest mnóstwo tysięczników na których też są piękne widoki, a i nie trzeba się przeciskać przez całe tabuny ludzi po drodze.



Zimą właśnie w wielu miejscach mało ludzi i widoki lepsze. Polecam. Jeśli chodzi o sprzęt to dobre buty (nie muszą być drogie, ale muszą to być prawdziwe górskie zimówki), oraz odzież termiczna góra i dół. Oprócz tego jakieś trekingowe skarpety z wełny. ja zabieram jeszcze 2 komplety raków: jedne profesjonalne na prawdziwym lodzie dają radę, a drugie to takie na gumkach (za 20 dychy) , gdy nie jestem pewien co jest pod śniegiem. Mapa, latarka i odpowiednie planowanie szlaku. Świetna przygoda. Jeśli chodzi o kondycję to to "kijki" zwiększają wydajność nawet o 30 % w zależności czy będziesz umiał z nimi chodzić. Pozdrawiam.
Zgłoś
Avatar
lakeroll 2019-08-25, 15:35 5
co roku jestem w górach ale tatry omijam, tłum ludzi zrobił się po tym zjebanym serialu szpilki na giewoncie, a 500+ tylko dojebał szamba, a szkoda bo fajne widoki zajebane przez bandę kretynów
Zgłoś
Avatar
MadDave 2019-08-25, 15:49 1
A czego wy się spodziewaliście po naszych rodakach Odkłada taki Janusz z Grażyną ostatnie drobne na urlop wybłagany w robocie pół roku wcześniej. Kiedy już pozamieniają się 15 razy zmianami ze znajomymi, ktoś dostanie flachę to wtedy można kurła w końcu jechać. No i bierze taki Janusz z Grażyną Piotera pod pachę i choćby nieboskłony miały runąć on wejdzie w góry bo kurła zapłacone nie ma odwrotu.
Takim ludziom nie przetłumaczysz że jest niebezpiecznie. Jakby miał zejść i zmarnować swój prawdopodobnie ostatni dzień urlopu od swojej chujowej pracy i marudzącej baby i nie pochwalić się że zdobył szczyt (jak dawniej za komuny jak był młody) to z wkurwienia chyba walił w gaz do odciny do końca następnego dnia.

Tak samo śmieszy mnie wszczęcie postępowania w prokuraturze odnośnie zdarzenia. Ale wobec kogo? do chuja?! przecież były ostrzeżenia, słychać było grzmoty i pioruny i co? no i chuj. Janusze i Grażyny i tak zrobią po swojemu.

Mimo wszystko szkoda tych ludzi. Ja mam brontofobię jak tylko usłyszę gdzieś grzmot to zawracam bo mam schizę że mnie piorun pierdolnie.
Zgłoś
Avatar
edmund 2019-08-25, 16:57 1
swoją drogą ja pamiętam takie Tatry, gdzie po drodze rzadko kogoś spotykając mowiło się ,,cześć,,,
idąc zimą przez śnieg do Morskiego, spotykaliśmy po drodze raptem kilkanaście osób,

a teraz, przemysł tatrzański i wille karpatie
Zgłoś
Avatar
qiuve 2019-08-25, 17:07
dzięki za rzeczowy materiał, utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to ludzka głupota jest przeważnie przyczyną wypadków.
Zgłoś
Avatar
tommitmx 2019-08-25, 17:32
Nastepny debil co sie do 500+ przyjebał
Zgłoś
Avatar
PsikutaBezS 2019-08-25, 17:48
Szli bo "inni" szli. Tłum jest zawsze głupi. A ci co wcześniej zeszli to przeżyli.
Zgłoś
Avatar
edmund 2019-08-25, 18:44
PsikutaBezS napisał/a:

Szli bo "inni" szli. Tłum jest zawsze głupi. A ci co wcześniej zeszli to przeżyli.



piszesz jednak jak psikutas
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem