Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
A moim zdaniem, problemem internetu jest zbyt wczesna "inicjacja" dzieciaków z Internetem. Naogląda to się murzyńskich teledysków i późniem mamy taką chujnię jaką mamy.
Łatwo mu powiedzieć nie był nigdy w gimnazium :/ A mówi tak jak by go gnębili w szkole, pewnie go gnębili ... A co do Jego niezwykłej góry na czole to mela powinien już zdobywać jego szczyt jak K2!
Koleś pierdoli banały mając przy tym minę i ton jakby obwieszczał coś niesamowitego. No dobra, widziałem już takich, ale ktoś tutaj pisał, że to jeden z najpopularniejszych vlogerów w Polsce. To prawda?
Ja pierdolę
opowieści jak typowe gadki polaka ze szwagrem przy wódce. Brodaty też udaje najmądrzejszego, a jak obejrzałem ten film to stwierdzam że nic konkretnego nie powiedział. Ot tak jak komentator sportowy - mówi to co i tak wszyscy widzą
A według mnie problemem internetu nie jest ani wiek ani kultura tylko dziwne przeświadczenie, że każdy burak może tu zostać gwiazdą. Nie skupiają się nad przekazaniem czegoś ciekawego tylko nad wetknięciem swojej gęby tak żeby każdy mógł ją zauważyć. A jak nielicznym z tych pacanów uda się skupić jakąś rzeszę widzów to poczuwają się za mentorów. Myślą, że swoimi opiniami odkrywają coś nad czym nikt wcześniej się nie zastanawiał i nie doszedł do identycznych wniosków. Dobry przykład to ten właśnie filmik. Trudu objaśnienia wszystkim widzom YouTube jak to jest z gimbusami podejmował się już chyba każdy taki huncwot.