Niewygodne fakty
Niewygodne fakty
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dziwne, że o banany się nikt nie burzy, bo te co jemy w europie są "bezpłodne", co za tym idzie są wyprodukowane przez człowieka. Fakt że mają w chuj cukru i widać, że jakaś firma farmaceutyczna musiała w tym łapy mieszać, żeby później sprzedawać leki na cukrzycę.
Mewin, nadmierne spożycie cukru nie powoduje cukrzycy.
Mewin, nadmierne spożycie cukru nie powoduje cukrzycy.
Znaczy się, że kolejny spisek firm farmaceutycznych;/
Z resztą, puki co nie robi się jakichś mocno modyfikowanych roślin
Nawet pisownie masz jak na prawdziwego studenta przystało.
Cytował GimbuS ^^
Od studenta biotechnologii, czyli mnie: nie ma co sie bać GMO. Ogólna zasada jest taka, żeby żreć produkty jak najmniej przetworzone, i nie ma róznicy czy modyfikowane czy nie. Z resztą, puki co nie robi się jakichś mocno modyfikowanych roślin. Dość trudno jest wprowadzić jeden gen do genomu a co dopiero kilka. I przykład. Kukurydza bt, ma wprowadzony gen produkujący białko z wirusa atakującego owady. Ogólnie zasada jest taka, że aby to białko było toksyczne, organizm musi posiadać odpowiednie receptory w jelicie. I takie receptory posiadają jedynie motyle z dwóch rodzin(jest kilka odmian tej kukurydzy, działjących na różne owady) i dla nas jako ludzi, którzy nie mają tych receptorów to zwykłe białko, które strawimy i jeszcze na tym zyskamy. I takich przykładów jest w chuj. Siedzę w temacie i sam w ogóle nie patrzę czy jak kupuje warzywka to sa GMO, bo to dla mnie nic nie zmienia.
Siedzisz w temacie, a jako biolog muszę Ci wytknąć błąd. Kukurydza bt ma wbudowany gen nie z wirusa, a z bakterii Bacillus thuringiensis, która jest chorobotwórcza dla owadów.
Materiał nie traktuje o szkodliwości GMO, tylko o planowanym przez Monsanto monopolu na żywność. Tylko nie wiem jak miałoby to być zrealizowane - jeśli GMO wyprą w środowisku naturalnym rodzime gatunki - to znaczy że muszą być płodne. Jeśli są płodne, to każdy będzie mógł sobie wziąć nasionka i zasiać ;] Wątpie by w jakikolwiek sposób Monsanto zdołało ściągnąc za to daninę. Inna sprawa, że zubożeje róznorodność flory, ale czy świat tak wiele stracił po wyginięciu np. ptaków dodo?
Nie zmienia to jednak faktu, że nie popieram GMO. Dlaczego? Przez Monsanto właśnie. Przez ich zajebiście tani, lekki, oszczędny i (taki mały szkopuł) rakotwórczy aspartam. Przez tych skurwysynów nie mogę w Polsce pożuć normalnej gumy do żucia na cukrze. Jedyne, cynamonowe BigRed, ostatnio też zniknęły z rynku. Komu kurwa przeszkadzały najlepsze i wiecznie trzymające smak Donaldy?! Czyżby monopoliście Wrigley's, którego wszystkie marki smakują tak samo chujowo, chemicznie i po jakimś czasie zmieniają się w gorzką papkę? Jak takie gówno mogło na "wolnym rynku" pokonać Donaldy do chuja?! Dlatego właśnie we wszystkim do czego miesza się Monsanto coś mi cuchnie.
Czemu amerykanie są grubi i przez to piją słodzone ich aspartamem napoje, jedzą gumy bez cukru i słodycze bez cukru? Bo cała reszta żywności, w której aspartamu nie ma, jest słodzona w chuj tuczącym syropem kukurydzianym. Kukurydza oczywiście od Monsanto ;] Zrobili sobie samonapędzajądzy się rynek - genialne. A choroby serca i rak? Chuj ich to obchodzi. Pieniądz to Bóg ich jedyny i prawdziwy. A propos Boga, to Monsanto oprócz mediów i wpływowych polityków, opłaca też sporą rzeszę propagandystów w Watykanie.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów