18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Avatar
hakeryk2 2013-09-03, 1:57
Się dyskusja wywiązała. Panowie, muszę Was zmartwić. Oni i tak mają w dupie Wasze przemyślenia.
Zgłoś
Avatar
dnr 2013-09-03, 3:01 1
@ Mom and Death, to nic nie rozwiąże, ci z wysokim IQ też sobie podwyższą i będzie taka sama przepaść. Trzeba po prostu porzucić fałszywą ideę, że wszyscy ludzie są równi, i stworzyć podział wg zdolności. Kurwa, szkoła to był tak bardzo zmarnowany czas w moim życiu, gdybym był w klasie gdzie się nie pierdolą i by mnie zagonili do materiału ze studiów to o tyle więcej bym mógł osiągnąć, ale gniłem razem z ćwierćinteligentami i się w chuj nudziłem, a najbardziej bezużyteczne i nudne były ironicznie przedmioty które najbardziej lubiłem - bo prawie wszystko już wiedziałem. I w imię czego to wszystko, żeby się ktoś nie poczuł gorszy bo jest podział? I tak wszyscy wiedzą jak sprawy wyglądają, bo jeden zbiera 5 i 6 a drugi jedzie na dwójach. Druga sprawa, że większość nauczycieli była chujowa, śmiem stwierdzić że od babska od fizyki byłem już wtedy dużo lepszy i lepiej bym uczył, po prostu porażka.
Zgłoś
Avatar
Mom and Death 2013-09-03, 4:12
@up ale tu nie chodzi o jakieś jednorazowe podwyższanie. chodzi o to że jak by uczniowie startowali z w miarę równym iq to by dopiero można było sprawiedliwie oceniać. skoro byłeś taki geniusz to czemu cię nie przenosili do wyższych klas ? bo chyba powinni (nie jestem pewien). cały czas się słyszy że jakiś gnój z iq 200 w wieku wchujmało lat skończył studia itp...
Zgłoś
Avatar
s................9 2013-09-03, 10:17 1
@Mom and Death Do tego, by być lepszym nauczycielem, od co niektórych tłumoków piastujących to stanowisko często wcale geniuszem być nie trzeba. Z resztą nauczycielka fizyki, czy matematyki po pedagogice itp to niestety bardzo częsta sytuacja i pewnie większość obywateli tego kraju niejednokrotnie widziała podobny kabaret na własne oczy.
Cytat:

gdzie tu sprawiedliwość ? wniosek jest taki że trzeba znaleźć sposób na podwyższenie wrodzonej inteligencji. może trochę nie na temat ale jebie mnie to.

To nie sprawiedliwość, to lewacki bełkot. Społeczeństwo nie potrzebuje 30 milionów fizyków-teoretyków. Wróć, powinienem raczej powiedzieć społeczeństwo nie potrzebuje 30 milionów "chumanistów", bo inteligentny człowiek nauczy się bez trudu jakiegoś innego zawodu i sobie poradzi. Nie trzeba wcale być geniuszem, żeby dobrze zarabiać, wystarczy wziąć się do roboty.
Zgłoś
Avatar
PanMarian 2013-09-03, 14:00 2
Mom and Death napisał/a:

ale tu nie chodzi o jakieś jednorazowe podwyższanie. chodzi o to że jak by uczniowie startowali z w miarę równym iq to by dopiero można było sprawiedliwie oceniać.

Teraz tez mozna sprawiedliwie oceniac, oceniamy wiedze z danego zakresu, rzadko kiedy ma on cos z IQ wspolnego, sa tez osoby o wysokim IQ i strasznie slaba pamiecia, przez co wszystko bez problemu rozumieja, ale trudno im to zapamietac.
Mom and Death napisał/a:

skoro byłeś taki geniusz to czemu cię nie przenosili do wyższych klas ? bo chyba powinni (nie jestem pewien). cały czas się słyszy że jakiś gnój z iq 200 w wieku wchujmało lat skończył studia itp...

Wiesz, jak maja cie przenosic do nastepnej klasy, to na starcie mowia, ze bedziesz musial caly material z tego roku sam nadrobic, nawet z tych przedmiotow, za ktorymi nie przepadasz, i tu masz wybor - pierdol sie rok dluzej, badz nawet kilka lat, z rzeczami ktorych nie lubisz ale przejdz to bez nauki czy innych stresow, albo zakuj za kilka lat wszystkie przedmioty, i ciesz sie, ze mozesz juz uczyc sie tego czego chcesz.
A mature czy testy gimbazjalne i tak musisz zdawac jak kazdy.
Dlatego lepszy bylby brak ingerencji panstwa w szkolnictwo, jak dnr twierdzi, ze jest dobry z fizyki, i szczerze nie obchodzi go np. biologia czy j. angielski, to moze isc do szkoly(oczywiscie w zalozeniu, ze bylby nieco mlodszy, teraz to raczej uczelnia) gdzie uczy sie masy fizyki, i tylko odrobiny reszty przedmiotow, tez posortowanych tak jak sobie zyczy.
A i jeszcze taka refleksja mnie teraz naszla - jak pracodawca czyta swiadectwo, to nie chce wiedziec czy jestes celujacy jak na IQ 70, czy celujacy jak na IQ 180, on chce wiedziec jaki jestes w porownaniu do innych a nie innych z grupy twojego IQ, bo to mu nic nie mowi, on chce wiedziec, jakie masz predyspozycje do wykonywania pracy, a nie czy starales sie tyle co inni zeby to osiagnac, kolo chuja mu lata, jaka miales pozycje wyjsciowa, wazne jest, jak jest teraz, i jak bedziesz wykonywac swoja prace.
Nigdy nie zatrudnilbym osoby, ktora zdala tylko dlatego, ze dali mu jakis bonus do oceny +50% za to, ze ma IQ70
Pozdrawiam
Zgłoś
Avatar
Gordon 2013-09-03, 15:26 2
Umyka wam jeden aspekt systemu szkolnictwa powszechnego i obowiązkowego - ono nie ma edukować geniuszy i wybitnych, ale przygotować do posłuszeństwa = pracy zarobkowej (oczywiście wykluczając inicjatywę gospodarczą).

Każą wam siedzieć określoną ilość godzin w szkole = przystosowanie do spędzania określonej ilości godzin w pracy
Każą wam wkuwać niepotrzebny materiał = przystosowanie do wykonywania nawet idiotycznych poleceń i
System oceniania w szkole = zaprogramowanie efektu nagrody za wykonywanie tych idiotycznych poleceń

I chwała, że taki system istnieje, bo dzięki temu mamy zapewnioną siłę robotnicza prawidłowo ukształtowaną (zaprogramowaną), a nie bydło rewolucyjne = bez łańcucha u szyi lub ogrodzenia pod prądem bydło (jak to bydło) zawsze włazi w szkodę. A najskuteczniejszym łańcuchem jest ten, który mamy w głowach.

Dopiero system prywatnych, elitarnych szkół pozwala na rozwijanie umiejętności krytycznego i nieszablonowego myślenia. I nie mówię tutaj o szkołach w Polsce, bo to jest wypaczenie systemu. Dlaczego bogaci wysyłają swoje dzieci do takich szkół - bo wiedzą, że nie będzie tam pchana tylko papka informacyjna i że będą zawsze ciągnięci w górę. Jak jesteś słaby to po prostu cię wypierdolą z tej szkoły i żadne pieniądze tatusia nie pomogą, bo takich tatusiów czeka na wolne miejsce kilka tysięcy i to od czasu

Ktoś powie, że taki system powoduje, że jednostki wybitne z biednych rodzin nie mają szans. Bzdura totalna! Nawet w takim Eton Collage są stypendia dla właśnie takich dzieci, gdzie nie tylko zapewniona jest bezpłatna edukacja, ale i internat (bo to taka w końcu szkoła), aż po kieszonkowe (!).

Połączenie tych dwóch systemów daje dopiero właściwe i skuteczne dla państwa efekty. Japonia, USA, Anglia, a ostatnio Chiny (+Hongkong) i Korea Południowa są tego znamiennym przykładem.

Problemem większości krajów europejski jest idiotyczna koncepcja równości, w której wszyscy muszą mieć równe szanse. Więc imbecyl będzie miał większą szansę na zdanie matury, bo obniżają jej poziom do tego, że mógłbym ją zdać z moją wiedzą po podstawówce (nie było wtedy jeszcze gimnazjum).

Za to osoba wybitna jest równana do poziomu imbecyla. I dziwicie się, że może być lepiej?
Zgłoś
Avatar
FryzjerZG 2013-09-03, 17:15 1
Cytat:

W anglii jest dobrze. Tyle że tam masz wybór chcesz to się uczysz i masz szansę uczyć się rzeczy które na serio chcesz wiedzieć. Tutaj przepychają margines społeczny na siłę zaniżając poziom który moim zdaniem niski jest z powodu zbyt dużego nakładu programowego. Idiotycznym jest to, że np. w profilowanych liceach uczysz się wszystkiego. A maturę na dobrą sprawę też zdajesz ze wszystkiego.

Wybór powinien być taki - Wybierasz 2 własne obowiązkowe przedmioty na maturę a w II klasie liceum wybierasz przedmioty których chcesz się nadal uczyć.



pewnie, najlepiej zostawić Angielski, informatyke wos i rysowanie. Nie moge sluchac tego co bredza gowniarze, jesli sie nie nauczysz dostaniesz 3 i tyle. Nie odbieraj szansy bycia mądrym inteligentnym ludzią. Każdy przedmiot jest potrzebny, choćby po to, żebyś wiedział czym była odsiecz Wiedeńska (historia), czym różni się klimat równikowy od zwrotnikowego (geografia). Przydałoby się znać choćby podstawowe pierwiastki chemiczne i siły fizyczne. Nie mów mi, że tego uczą w gimbusiarni, w gimbusiarni człowiek jest wciąż głupi jak dziecko z przedszkola, przez liceum wiedza jest utrwalana, tematy się powtarzają. Później masz dzieci w grzywkach na biebera i rureczkach, które nie rozumieją nawet na czym polega działanie skrzyni biegów, choćbyś tłumaczył mu godzinę. TO dlatego, że nie ma podstawowej wiedzy ogólnej. Od specjalizacji są studia.
Zgłoś
Avatar
zombie111 2013-09-07, 17:00
Mom and Death, po chuj jest takiej osobie się pchać do następnej klasy, szczególnie w polskiej szkole, zniszczyliby go tam za bycie innym i młodszym, zresztą wiem jak to jest, ktoś jest bardzo dobry np. z matmy i fizy i z tego by mógł iść do następnej klasy, ale musiałby też nadrobić wszystkie inne przedmioty, od czego można palnąć sobie w łeb. Te cudowne dzieci o których słyszysz po pierwsze uczą się cały dzień, po drugie mają pomoc od systemu i nauczycieli- u nas by to nie wypaliło, zresztą słyszałeś o Polaku co by tak zrobił? Kurwa, ile to by było zachodu w polskiej szkole żeby tego dokonać.

A można po prostu mieć klasę dla zdolnych, gdzie taka osoba nie będzie się tak marnować.
Zgłoś