📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 10:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:25
3 gówna grają w pokera i nagle
podłazi do nich sraczka i się pyta:
-siema mogę z wami pograć?
Na co kloce odwracają się z nad kart
i mówią;
-nie! bo to gra dla twardzieli
podłazi do nich sraczka i się pyta:
-siema mogę z wami pograć?
Na co kloce odwracają się z nad kart
i mówią;
-nie! bo to gra dla twardzieli
Rzecz dzieje się w szpitalu psychiatrycznym. Od wielu lat przebywa tam Pan Tadek. Pan Tadek nie odezwał się do nikogo przez ten okres i generalnie zajmuje się patrzeniem w okno.
Pewnego letniego popołudnia za oknem pojawia się ogrodnik, który nawozi grządki z truskawkami. Po godzinie wpatrywania się w ogrodnika pan Tadek pomalutku wstaje rusza w stronę okna, otwiera je powoli, patrzy na ogrodnika, patrzy na truskawki i wypowiada zdanie:
- "A co Pan robi?"
Konsternacja. Wszyscy pacjenci i personel zupełnie zszokowani - pan Tadek się odezwał!
Ogrodnik odpowiada:
- Ja, panie Tadku, nawożę truskawki.
Pan Tadek myśli i w końcu:
- Co?
Ogrodnik:
- No ... Posypuję je nawozem.
Pan Tadek po namyśle:
- Co?
Ogrodnik:
- No... Posypuję truskawki gównem, żeby były lepsze.
Pan Tadek myśli:
- Aha....
Pan Tadek zamyka pomału okno i zamyślony wraca na miejsce. Siada i myśli. Po pół godzinie wstaje, podchodzi do okna, otwiera je i mówi:
- Wie pan co, ja truskawki posypuję cukrem, żeby były lepsze, ale ja to podobno jestem pojebany!
Pewnego letniego popołudnia za oknem pojawia się ogrodnik, który nawozi grządki z truskawkami. Po godzinie wpatrywania się w ogrodnika pan Tadek pomalutku wstaje rusza w stronę okna, otwiera je powoli, patrzy na ogrodnika, patrzy na truskawki i wypowiada zdanie:
- "A co Pan robi?"
Konsternacja. Wszyscy pacjenci i personel zupełnie zszokowani - pan Tadek się odezwał!
Ogrodnik odpowiada:
- Ja, panie Tadku, nawożę truskawki.
Pan Tadek myśli i w końcu:
- Co?
Ogrodnik:
- No ... Posypuję je nawozem.
Pan Tadek po namyśle:
- Co?
Ogrodnik:
- No... Posypuję truskawki gównem, żeby były lepsze.
Pan Tadek myśli:
- Aha....
Pan Tadek zamyka pomału okno i zamyślony wraca na miejsce. Siada i myśli. Po pół godzinie wstaje, podchodzi do okna, otwiera je i mówi:
- Wie pan co, ja truskawki posypuję cukrem, żeby były lepsze, ale ja to podobno jestem pojebany!
Chyba mam zakrzywione poczucie humoru, ale bawią mnie te kawały
kawal o panu tadku jest dobry ale lepsza wersja jest ta kabrateu pod wyrwigroszem....