Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie ma co leniuchom wspolczuc. Do roboty gamonie!
Czekaj, czekaj na Polskę tez przyjdzie czas.
Czekaj, czekaj na Polskę tez przyjdzie czas.
Raczej nie. Polacy, generalnie- Słowianie są nauczeni zapierdalać.
Południowcy to śmierdzący lenie- Grecy, Hiszpanie, Włosi, Portugalczycy.
Zresztą czy ta Grecja to taka stuprocentowa Europa...
^Koreańczycy z północy też są nauczeni zapierdalać, ale jakoś kokosów z tego nie mają
A to już wina polityki tego kraju.
Ale teraz mi uświadomiłeś, że aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby tych Koreańczyków wpuścić do Europy, jako pracowników.
Rynek pracy rozjebany doszczętnie. Ciekawe czy jakiś sadisticowaty ekonomista się wypowie w tej kwestii, bo zaintrygowało mnie to.
Może być PW.
A to już wina polityki tego kraju.
Ok, to nieco lepszy przykład- Meksykanie też są nauczeni zapierdalać
Ale teraz mi uświadomiłeś, że aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby tych Koreańczyków wpuścić do Europy, jako pracowników.
Rynek pracy rozjebany doszczętnie. Ciekawe czy jakiś sadisticowaty ekonomista się wypowie w tej kwestii, bo zaintrygowało mnie to.
Może być PW.
Raczej nic wielkiego by się nie stało, wszak Koreańczycy z Północy to szara, niewykwalifikowana masa, więc zatrudnienie znalazłaby na farmach i w fabrykach, które nie stanowią o sile gospodarki.
W UK rynek pracy się nie załamał, wręcz przeciwnie, ma się całkiem dobrze.
Poza tym gdyby Koreańczycy z Północy mieli gdzieś zalewać rynek pracy to pewnie w pierwszej kolejności ruszyli by na południe swojego półwyspu
Zresztą czy ta Grecja to taka stuprocentowa Europa...
Grecja to jedna z pierwszych cywilizacji w Europie i na świecie. Tyle przetrwała, a zniszczyło ją członkostwo w UE.
Współczesna Grecja była rozwiniętym krajem, o wysokim wskaźniku rozwoju społecznego, i innych wskaźnikach jakości życia. Od 2002 r. Grecja zrezygnowała z własnej waluty, przyjmując euro. W 2013 trafiła do grupy państw rozwijających się, to pierwszy przypadek w historii degradacji kraju z tej grupy.
Oczywiście ich wrodzone lenistwo i krętactwa na każdym kroku też miały na to wpływ, nie mówię że nie.
Podobnie ludzie bali się, że gdy pojawią się maszyny to zastąpią ich w pracy, ale idąc takim tropem należałoby usunąć koparki czy wagony towarowe, żeby w zamian dać ludziom pracę wyłącznie dla samego zatrudnienia.
Podobnie jest z konkurencją samej siły roboczej- tańsza wypiera droższą (bo jeśli chodzi o najprostsze prace to ciężko mówić o kwalifikacjach, tam trzeba zapierdalać i tyle), ale za to konsument może dostać tańszy produkt lub fabryka może akumulować kapitał, który w przyszłości pozwoli zarabiać tym niewykwalifikowanym więcej lub pracować lżej.
A co do kwalifikacji... Polacy też w 90% za granicą robią robotę, prostą, gdzie czasem wystarczy pokazać w kilka minut co i jak.
P.S.
Ale wciąż jestem ciekaw opini kogoś kto ogarnia ekonomię i rynek pracy.
Pozdrawiam.
No tak, ale będąc przedsiębiorcą, właścicielem fabryki czy to w UK, niemczech, Holandii, przyjąłbym grupę północnych koreańczyków, żeby mi zapierdalali w fabryce za groszowe stawki.
Oczywiście mógłbyś tak zrobić, ale to też wiązałoby się dla ciebie z ryzykiem- na przykład bojkotu (konsumenckiego lub organizacji pracowniczych), strajku (chociaż koreańczycy raczej nie są nauczeni sprzeciwu ), problemów z fiskusem/sądem.
A co do kwalifikacji... Polacy też w 90% za granicą robią robotę, prostą, gdzie czasem wystarczy pokazać w kilka minut co i jak.
Tak, to prawda, ale rynek pracy się od tego nie załamał, ale też i przeciętny Polak żyje w ubóstwie według standardów zachodnich (w UK próg ubóstwa to zdaje się 2/3 średnich zarobków krajowych).
Ogólnie tu nie ma co ogarniać jakoś bardzo ekonomii bo można jedynie zgadywać na podstawie doświadczeń, a i ty nie sprecyzowałeś dokładnie sytuacji.
Nie mniej napływ siły roboczej działa zdecydowanie pobudzająco na gospodarkę i rynek pracy, a konkurencja zmusza do podnoszenia kwalifikacji- na przykład w obliczu ryzyka, że przyjedzie Koreańczyk, który zrobi to co ja za 3x mniej i jeszcze będzie się kłaniał pracodawcy ja muszę zdobyć kwalifikację w postaci uprawnień na wózek widłowy (co pozwoli mi zarobić więcej i sprawi, że Koreaniec nie będzie mógł ze mną konkurować na tym polu) lub na przykład taka sytuacja zmusi mnie do zapisania się do college'u lub na uniwerystet gdzie nauczę się dajmy na to fachu księgowego i za 2-3 lata nie będę w ogóle musiał konkurować ze słabo wykwalifikowanym przybyszem ze wschodu.
A to już wina polityki tego kraju.
Ale teraz mi uświadomiłeś, że aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby tych Koreańczyków wpuścić do Europy, jako pracowników.
Rynek pracy rozj***ny doszczętnie. Ciekawe czy jakiś sadisticowaty ekonomista się wypowie w tej kwestii, bo zaintrygowało mnie to.
Może być PW.
Mamy płace minimalną wiec gdyby przyjechali tutaj to byłoby więcej pracowników na 1 stanowisko dlatego pracodawca mógłby przebierać w ofertach wybierając najlepszą jego zdaniem(zatrudni ludzi z lepszym wykształceniem, ze swojego otoczenia, posługujących się językiem który zna itp itd ogólnie obcokrajowcy byliby na straconej pozycji o ile państwo nie wprowadzi jakiś specjalnych dopłat/ulg) więc niewiele by to zmieniło.
Chyba że zniesiono by tą płacę wtedy zarobki poszłyby w dół(chociaż żeby to zauważyć nie trzeba nic znosić tylko sprawdzić stawki pracy na czarno gdzie nie ma wyznaczonej płacy minimalnej).
Jakoś nie wieżę w ich wrodzone lenistwo.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów