W kwietniu w Warszawie ma ruszyć pierwszy lokal, w którym będzie można zjeść psinę, czyli psie mięso. Lokal chce otworzyć urodzony w Polsce Wietnamczyk, który o swoich planach informuje na portalu MY21.pl. Na pomysł otwarcia lokalu z psim mięsem wpadł, kiedy dowiedział się, że w Celestynowie, będącym w powiecie otwockim, zamykane jest schronisko dla zwierząt. – Co zrobić z 600 psami? To było jak uderzenie w głowę. Przypomniały mi się sceny z wakacji, kiedy w lesie nieraz uciekaliśmy przed watahą zdziczałych, bezdomnych psów. Jest problem. Spotkałem się z dwoma kolegami, obgadaliśmy pomysł, kupiliśmy mieszkanie w apartamentowcu, wyposażyliśmy je, a teraz zamawiamy dostawy produktów. Na dodatek jeszcze ta sprawa z innego miasta, gdzie rada wydała zgodę na uśmiercenie chyba blisko 400 psiaków. Pomyślałem sobie, że gdyby były ubojnie…– opowiada pomysłodawca upiornego przedsięwzięcia Jakub Pham na stronie MY21.pl.
akub Pham twierdzi także, że polskie prawo zakazuje znęcania się nad psami, ale nie zakazuje zabijania ich w celach konsumpcyjnych. Dziennikarz portalu MY21.pl zapytał go, czy miał kiedyś psa... nie na talerzu. – Miałem i mam. Teraz nawet dwa. Kundelki. Wziąłem je ze schroniska. Na obiad. Czasem tak robimy. I polubiłem je. Zamiast do garnka trafiły do wspólnego kojca – opowiada Wietnamczyk.
A co, jeśli Wietnamczyk ma akurat ochotę na ulubiony gulasz z mięsa psa, czy przychodzi mu do głowy pomysł, by je zjeść? – Nie – odpowiada. – W zamrażalce mam pisnę. Nie znaczy to, że jemy psinę na okrągło. Nie. Tak samo jak w polskich domach nikt na okrągło nie jej schabowych, czy zrazów. Po prostu jest w domu i czeka na swoją kolei. Jakub Pham zdradził także, że w jego lokalu będzie można zjeść wszystkie inne przysmaki Azji. Poza pisną, będzie także kocina. – W Wietnamie dania z kotów są bardzo popularne – dodaje Jakub.
Na wieść o tym, że w Polsce ma powstać lokal z psiną, miłośnicy zwierząt biją na alarm. Nie można dopuścić, aby ten barbarzyński zwyczaj zagościł w Polsce. Wszystkie fundacje chroniące zwierzęta zrobią wszystko, aby zamknąć lokal, a nawet nie dopuścić do jego otwarcia – czytamy na stronie internetowej fundacji ViVA Puławy.
Najlepszy jest ból pizdy hipokrytów, którzy wpierdalają kurczaki i świnki ale biedne "piesełki" to dla nich za dużo
Nawet jakiś fanpage powstał facebook.com/bronimypsiaki
komentarze lewactwa tam zebranego są przednie
Osobiście chętnie bym psiny spróbowal.
źródło: fakt.pl