Mój sześcioletni siostrzeniec często lubi pooglądać sobie bajki na youtubie, a że nie potrafi jeszcze za bardzo pisać to moja siostra włącza mu jakąś bajkę, a kiedy się skończy to sam sobie wybiera następną z proponowanych filmów, tych które to wyskakują na yt po prawej stronie. No i kiedyś odwiedziłem siostrę, młody jak zwykle oglądał bajki i śmiał się przy tym jak głupi. Poszedłem do jego pokoju sprawdzić co on takiego śmiesznego tam ogląda, może jakieś bajki z mojego dzieciństwa, przy których sam często miałem niezły ubaw, nie to co ten syf, którym teraz karmią dzieciaki w telewizji. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem na ekranie bajeczkę Happy Tree Friends, latające części ciała, lejącą się krew i flaki, a młody miał z tego niezłą radochę. Oczywiście jak tylko mnie zobaczył, zaczął dokładnie opowiadać o czym jest ta bajka, co kto komu odrąbał i co komu odleciało. Jako dobry wujek musiałem młodemu wytłumaczyć, że takich rzeczy dzieci oglądać nie mogą, ale byłem dumny widząc, że z niego taki młody sadysta. Ciekawi mnie tylko kiedy potajemnie zacznie oglądać harda...