"Esesmanów obowiązuje jedna podstawowa zasada. Musimy postępować uczciwie, przyzwoicie, lojalnie i koleżeńsko wyłącznie wobec ludzi naszej krwi. Nie obchodzi mnie ani na jotę los Rosjanina czy Czecha. Od innych narodów weźmiemy to, co dla naszej krwi przedstawia pewną wartość, porywając, jeżeli to będzie konieczne, ich dzieci i wychowując je tu, pośród nas. Kwestia, czy inne narody żyją w dobrobycie, czy giną z głodu, interesuje mnie tylko pod kątem ich przydatności jako niewolników dla dobra naszej kultury [...] jest mi obojętne, czy dziesięć tysięcy kobiet rosyjskich padnie z wyczerpania przy kopaniu rowów przeciwczołgowych, ważne jest dla mnie tylko to, aby rów przeciwczołgowy, budowany w interesie Niemiec, był gotów [...] My, Niemcy, jesteśmy jedynym narodem na świecie, który przyzwoicie traktuje zwierzęta, i tak również będziemy odnosić się do tych zwierząt ludzkich. Zbrodnią wobec naszej krwi byłoby jednak przejmowanie się ich losem, gdyż nasi synowie i wnukowie stanęliby w obliczu jeszcze trudniejszych zadań [...] Nas obchodzi tylko nasz naród, nasza krew i to jest naszym obowiązkiem. Inne rzeczy nas nie interesują. Chciałbym, żeby członkowie SS zajęli takie stanowisko wobec wszystkich obcych, niegermańskich narodów, zwłaszcza wobec Rosjan... "
"Mein Führer! Moment jest niesympatyczny. Z punktu widzenia historycznego jest jednak błogosławieństwem, że ci Polacy to robią. W ciągu pięciu-sześciu tygodni pokonamy ich. Ale wtedy Warszawa – stolica, głowa, inteligencja tego niegdyś szesnasto-, siedemnastomilionowego narodu Polaków, będzie starta. Tego narodu, który od siedmiuset lat blokuje nam Wschód i od pierwszej bitwy pod Tannenbergiem (Grunwaldem) ciągle nam staje na drodze. Wtedy polski problem dla naszych dzieci i dla wszystkich, którzy po nas przyjdą, a nawet już dla nas – nie będzie dłużej żadnym wielkim problemem historycznym. "
Oto jak was widział was idol. Zróbcie przysługę tak światu jak i waszemu wodzowi- zabijcie się. I świat i wódz o ile jest coś po śmierci będą szczęśliwi z jednego debila/jednego słowiańskiego untermenschen mniej.
Na marginesie, słowem klucz jest tutaj:
"Lecz życie seksualne nie jest już prywatną sprawą, ponieważ dotyczy przeżycia narodu."
Słowa te- jakkolwiek nie wyglądałoby to absurdalnie- należy rozumieć w pełni dosłownie. Seks=robienie dużej ilości aryjskich dzieci. Wyłączać Red Tube, zero antykoncepcji tylko znajdźcie sobie czystorasową aryjkę i zróbcie jej dziecko, tego od was Himmler oczekuje! A nie, moment... wy Słowianie jesteście, jeśli tkniecie aryjkę- zhańbienie rasy...
"Niektórzy homoseksualiści uważają, że to co oni robią jest ich prywatnym życiem. Lecz życie seksualne nie jest już prywatną sprawą, ponieważ dotyczy przeżycia narodu. T
o jest różnica między zawładnięciem świata a samozniszczeniem. Naród z dużą ilością dzieci może zawładnąć światem. Naród czysty rasowo z niewielką ilością dzieci stoi już jedną nogą w grobie, za pięćdziesiąt lub sto lat nie będzie już istniał. Dlatego też wszyscy musimy zrozumieć, że nie możemy tej chorobie pozwolić rozwijać się w Niemczech i musimy ją zwalczać... To jest bardzo ważne, abyśmy ich wytępili, nie z zemsty, ale z konieczności życiowej."
Nim zaczniecie się popisywać- douczcie się...