Strażacy w helikopterze dostają komunikat, że jeśli dadzą radę po zrzuceniu ładunku (retardant) gdzieś jeszcze polecieć, to na pewnym mocno jarającym się wzgórzu są uwięzieni ludzie. Mało paliwa, kilka prób podejścia do lądowania i ciężkie warunki dookoła. Ale to strażacy, w dodatku piloci. Więc przy okazji podstawowego zadania, uratowali jeszcze kilka osób i zwierząt. Dzień jak codzień w Kalifornii.
0:25 - zakończenie akcji gaśniczej
0:30 - pytanie o status statku, możliwości działania i podkreślenie, że warunki lądowania na miejscu są nieznane
1:04 - helikopter dociera we wskazane miejsce, szuka opcji na lądowanie, prawie 4 minuty.
5:00 - miejsce znalezione, lądowanie i oczekiwanie na "ładunek"
5:45 - zamiast dwóch osób i jednego psa, pojawiają się 3 osoby i dwa psy. Poziom paliwa krytyczny.
dolecieli. szacun.
0:25 - zakończenie akcji gaśniczej
0:30 - pytanie o status statku, możliwości działania i podkreślenie, że warunki lądowania na miejscu są nieznane
1:04 - helikopter dociera we wskazane miejsce, szuka opcji na lądowanie, prawie 4 minuty.
5:00 - miejsce znalezione, lądowanie i oczekiwanie na "ładunek"
5:45 - zamiast dwóch osób i jednego psa, pojawiają się 3 osoby i dwa psy. Poziom paliwa krytyczny.
dolecieli. szacun.