Hello Kitty jest uznawane jako dzieło szatana. Jako "egzorcysta" postanowiłem walczyć z tym zjawiskiem. Spotkałem dziewczynkę z plecakiem tego pomiota i wylałem na nią całe wiadro wody święconej. Zaczęła wrzeszczeć, wyzywać mnie od debili, porąbańców etc. (typowo szatanistyczne odzywki, nie robiło to na mnie wrażenia), następnie zaczęła dygotać. Doszły mnie słuchy, że zmarła na zapalenie płuc co utwierdziło mnie w przekonaniu, że woda święcona jest najlepszym środkiem na tego typu wynaturzenia...
Miejcie się na baczności, zło nie śpi.
Miejcie się na baczności, zło nie śpi.