Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Czemu to miało służyć ?
Amerykanie testowali nowe zabawki i zrobili sobie z japońskich miast poligon doświadczalny. A że przy tym dopuścili się ludobójstwa na bogu ducha winnych cywilach... Im wolno, bo przecież są tymi dobrymi.
USA, Imperium Japońskie, ZSRR i III Rzesza niewiele się od siebie różniły.
up tak tylko - Amerykanie zabili przez cały XX wiek może z 3 mil ludzi Hitler z 15 a Stalin swojego narodu 25 i huj wie ile Mao a Ty mówisz kto dobry a kto zły ,ja pierdole
Wszyscy są hujowi niestety... pamiętajmy o tym
up tak tylko - Amerykanie zabili przez cały XX wiek może z 3 mil ludzi Hitler z 15 a Stalin swojego narodu 25 i huj wie ile Mao a Ty mówisz kto dobry a kto zły ,ja pierdole
Nie pisałem o całym XX wieku, tylko o IIWŚ. Łatwo to wywnioskować z kontekstu, bo Imperium Japońskie i III Rzesza się rozpadły w '45.
a gdyby nie zrzucili tych bomb to dajecie gwarancje na to, że ruskie zatrzymały by się na berlinie? poza tym gdyby robili naloty dywanowe na japonie to też by w chuj osób zginęło. A po drugie chcieli oszczędzić swoich obywateli, żeby nie musielli więcej zdychać gdzieś na drugim końcu świata, co im się też chwali
Między "zrzucić bomby na Hiroszimę i Nagasaki" a "nie zrzucać bomb wcale" jest cała masa możliwości.
Zrzucić bomby gdzie indziej - na wysepki niezamieszkałe, do morza w okolicach Japonii lub na tereny nisko zurbanizowane... Nawet gdyby musieli zrzucić tych bomb więcej, a Japonia skapitulowała tydzień później to i tak gra byłaby warta świeczki. Nie doszłoby do eksterminacji setek tysięcy cywili i milionów później, gdy umierali na choroby popromienne i nowotwory.
up tak tylko - Amerykanie zabili przez cały XX wiek może z 3 mil ludzi Hitler z 15 a Stalin swojego narodu 25 i huj wie ile Mao a Ty mówisz kto dobry a kto zły ,ja pierdole
Zajebiste masz pojęcie o historii i ofiarach poniesionych podczas trwania konfliktów zbrojnych w XX wieku.
Ja pierdolę...
Aha i do autora tematu: Nie jest to Chińska bajka, tylko Japońskie anime pt. Boso przez Hiroszimę.
Wszystkim tym, którym jest tak żal Japończyków niech wygooglują sobie japoński obóz 731
Najprawdopodobniej wiem o zbrodniach wojennych przeprowadzanych przez Japończyków więcej niż ty i jakoś nadal mi żal cywilów na których Amerykanie sprowadzili atomową zagładę. To co zrobiono w Hiroszimie i Nagasaki było zbrodnią przeciw ludzkości i NIC Amerykanów nie tłumaczy. Ilu z tych cywilów wiedziało, że istnieje coś takiego jak obóz 731? Ilu wskazałoby taki Nankin na mapach? Dzieci, starcy, ciężarne kobiety i zwykli mężczyźni starający się zapewnić byt rodzinie i funkcjonować w kraju czasów wojny nie byli niczemu winni i zasługiwali na wymordowanie.
Ilu z tych cywilów wiedziało, że istnieje coś takiego jak obóz 731?
A ilu cywili amerykańskich wiedziało o Projekcie Manhattan?
Dzieci, starcy, ciężarne kobiety i zwykli mężczyźni starający się zapewnić byt rodzinie i funkcjonować w kraju czasów wojny nie byli niczemu winni i zasługiwali na wymordowanie.
To samo można powiedzieć o Chińczykach.
Czytając twój post odnoszę wrażenie, że za zbrodnie japońskie obwiniasz tylko rząd, natomiast amerykanów jako ogół. Nie uważam USA za świętych, ale dziwi mnie demonizowanie ich przy każdej okazji.
A ilu cywili amerykańskich wiedziało o Projekcie Manhattan?
Czy cywile amerykańscy byli wymordowani w liczbie kilkuset tysięcy przez Japończyków?
To samo można powiedzieć o Chińczykach.
Oczywiście, że można. A także o Koreańczykach i innych nacjach Orientu, które ucierpiały z ręki japońskich żołnierzy.
Czytając twój post odnoszę wrażenie, że za zbrodnie japońskie obwiniasz tylko rząd, natomiast amerykanów jako ogół.
To odnosisz błędne wrażenie, bo nic takiego nie twierdzę. Chodziło mi o to, ze Amerykanie (w domyśle - władza polityczna i wojskowi) dopuścili się ludobójstwa na japońskich cywilach, czego nie można usprawiedliwić. Przeciętny Joe z USA nie miał pojęcia o programie atomowym i dlatego nie powinien odpowiadać za amerykańskie zbrodnie. Tak samo nie można skazywać na śmierć współobywateli zbrodniarzy po stronie japońskiej, jak to zrobili amerykanie haniebnym atakiem atomowym na japońskie miasta.
Jeśli ktoś ci rozbije głowę butelką w barze to nie pójdziesz na drugi dzień do tego kogoś domu i nie zarżniesz jego dzieci w imię sprawiedliwości, za karę.
Nie uważam USA za świętych, ale dziwi mnie demonizowanie ich przy każdej okazji.
Ja Amerykanów nie demonizuję, ale też nie lubię jak się neguje ich winy i usprawiedliwia zbrodnie, zbrodniami ich wrogów.
PS. Kiedyś bardzo interesowałem się tym teatrem działań i do dziś utkwił mi jeden tekst. Jeden z członków obsługi działa głównej artylerii pancernika codziennie rano przed rozpoczęciem ostrzału wykrzykiwał zdanie: "Pobudka, wy skośnookie skurwysyny" i odpalał pierwszą salwę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów