@
zomos, nope, PKB nie zmienia się o ile nie było znaczącego wzrostu np w prostytucji. Również myślałem, że podwyższać będą PKB narkotykami i seksem, ale to nie wpłynie na wzrost, o ile rzeczywiście nie było dużego wzrostu w tych gałęziach (np niemcy nagle nie zaczęli tłumnie przyjeżdżać na "dziewczynki")
Co do filmu - polecam bardzo ciekawą książkę o nazwie "Vodka politics". Pięknie obrazuje ona skalę rozpijania społeczeństwa, często na siłę.
Co do Armii Czerwonej, to częściowo jest to prawda co powiedzieli - picie przed bitwą było karane śmiercią. ALE! Picie po bitwie było popularne i nikt nie robił z tego faktu problemów (pamiętajmy, że front wschodni to była istna rzeź nasączona ideologią). Do dziś praktykowany jest zwyczaj wywodzący się z drugiej wojny "obmycia" zdobytego medalu/orderu poprzez włożenie go do szklanki wódki i wypicie jej duszkiem.
A zachodnie świadectwa o pijanych żołnierzach? Prawda, ponieważ w 1945 sowieci zdobywali już niemieckie miasta i świętowali. Co nie zmienia faktu, że miasta brali trzeźwo. Zagraniczni korespondenci przyjeżdżali np do Berlina już PO bitwie, więc i widzieli wszędzie najebanych żołnierzy (sugerowanie, że u amerykanów było inaczej, wszak pewien amerykański generał zginął kiedy jego Jeep został staranowany przez czołg, którego obsługa była pijana
)
A co do spożycia - przecież nawet dziś najwięcej per capita spożywa Litwa, a Rosja jest poza top 12
wiadomosci.onet.pl/swiat/12-krajow-w-ktorych-spozywa-sie-najwiecej-alk...
spożycie statystyczne =/= prawdziwa skala problemu
Dlatego np w UK spożycie jest wręcz kolosalne (kto był w Szkocji ten zna legendarne Tonic Wine Buckfast), albo wie, jak zachowuje się Anglik w Krakowie, a statystycznie Anglicy i Szkoci są poza czołówką (pewnie im muzułmany zaniżajo!)
A co do popełniania budżetu "pijanymi pieniędzmi", to jest to do dziś jeden z ważniejszych filarów nawet w Polsce. Zawszę kisnę kiedy czytam te etykietki, że "Twoi koledzy z (nazwa producenta) przypominają, żeby pić z głową", chociaż sami tylko czekają, aż sie napierdolisz jak świnia ich produktem (oczywiście na to też jest wytłumaczenie, że nie potrafisz bawić się z głową)