No więc szanowne państwo anegdota jest następująca. Pracował raz na kolei taki młody chłopaczek, sierota i jeszcze rudy był i kulawy. Co zrobić, no nic, pracował dobrze, spał w takiej starej lokomotywie, to trochę węglem zaszedł, ale złego słowa powiedzieć nie można.
Razu pewnego latem w nocy po deszczu kręcił się ten no chłopaczek po peronie, coś tam zamiatał i zajechał pociąg ze Sosnowca, skład długi, 4 wagony z lokomotywą. Wysiedli ludzie, gwar straszny, piachu z butów nanieśli, a chłopaczek dopiero co zawymiatał wszystko. No ale co zrobić, miejsce swoje znał i za miotłę złapał. Jako że pociąg był ze Sosnowca, przypadkowy przechodzień, nieznający tego obyczaju, pyta chłopaczka, a właściwie drze cham mordę na pół peronu, bo 4 lata temu buty kupił i co będzie podchodził i nowe zdzierał.
- E panie co pan tego robisz z tym?!
- A no co panie, brud z perona wymiatam.
Posłyszał to cygan z hałdy nieopodal.
- Od mojej rodziny to ty się odpierdol!
Razu pewnego latem w nocy po deszczu kręcił się ten no chłopaczek po peronie, coś tam zamiatał i zajechał pociąg ze Sosnowca, skład długi, 4 wagony z lokomotywą. Wysiedli ludzie, gwar straszny, piachu z butów nanieśli, a chłopaczek dopiero co zawymiatał wszystko. No ale co zrobić, miejsce swoje znał i za miotłę złapał. Jako że pociąg był ze Sosnowca, przypadkowy przechodzień, nieznający tego obyczaju, pyta chłopaczka, a właściwie drze cham mordę na pół peronu, bo 4 lata temu buty kupił i co będzie podchodził i nowe zdzierał.
- E panie co pan tego robisz z tym?!
- A no co panie, brud z perona wymiatam.
Posłyszał to cygan z hałdy nieopodal.
- Od mojej rodziny to ty się odpierdol!
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis