18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 9:50
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 7:53
Avatar
en-em 2016-05-28, 18:27 12
państwo kołtunów. kiedy byli częścią jakiegoś państwa wiecznie się buntowali..a samodzielnie rządzić nie umieją.
Zgłoś
Avatar
CodeineWarrior 2016-05-28, 18:40
Powinniśmy wejść z wojskiem z misją "pokojową", że my ich będziemy bronić, a po paru latach przyłączyć co nasze do Polski, albo i trochę więcej.

Albo drugi "bunt Żeligowskiego". Kacapy do maks 5 pokolenia się zasymilują, nie to co Allahy.
Zgłoś
Avatar
parolpl 2016-05-28, 22:49
@up co najwyżej zachodnia Ukrainę, bo na wschodzie to same ruskie kacapy.
Zgłoś
Avatar
biorgul 2016-05-28, 23:02 2
w jakie 10 minut? 12.33, w ch...a walisz czy co?
Zgłoś
Avatar
j................x 2016-05-29, 3:13
@rollins prawie jak Polacy
Zgłoś
Avatar
nickname010 2016-05-29, 11:56
To nie jest naród ponieważ nie jest spełniony jeden podstawowy warunek, wspólne pochodzenie etniczne. Ukraina jak trafnie stwierdził Max K. jest przedsionkiem między Polską, a Rosją. I etnicznie się to potwierdza. Wschód Ukrainy etnicznie ma bardzo blisko do Rosji i do tego przez ostatnie dekady to była własność związku radzieckiego. Zachód ma częściowo wspólne korzenie z Polakami, ale tutaj jest już inaczej tereny Lwowa nie podlegały Polsce już od przeszło jednego pokolenia, mimo to Polonia we Lwowie i okolicach ma się bardzo dobrze. Faktycznie tereny, na których można mówić o narodzie Ukraińskim to okolice Kijowa. I to tak się skończy przynajmniej od strony wschodniej. I to nie jest tak, że Putin musiał robić jakąś specjalną propagandę na Ukrainie. Oni tam są tak podzieleni, że wystarczyło wrzucić jedną zapałkę i troszkę podmuchać żeby wywołać pożar praktycznie nie do zgaszenia. I to co obserwujemy na Ukrainie jest potwierdzeniem tego, co pisał @rollins.
Zgłoś
Avatar
Lololoney 2016-05-29, 13:09
nickname010 napisał/a:

To nie jest naród ponieważ nie jest spełniony jeden podstawowy warunek, wspólne pochodzenie etniczne.


Trochę pierdolenie skoro (jakby nie patrzeć wciąż) najpotężniejszym krajem świata jest USA... Do kształtowania się narodów niepotrzebne są wszystkie warunki, ale przynajmniej większość, a w przypadku Ukr. problemem nie jest brak jedności etnicznej, ale niedojebanie mózgowe, przez co łatwo ich skłócić, jak również konflikty interesów ichniejszych oligarchów, którzy w dupie mają ukrainę, byleby hajs się zgadzał... Nam się to udało w 89, bo jeszcze nie było po komunie oligarchów, a ci co mieli hajs i wpływy, zapewnili sobie bezpieczeństwo, a potem zajęli stołki we władzach i w ich interesie było, by Polska jakoś tam istniała... U nich tego nie ma...
Problem jest w tym, że z nimi zawsze był problem, jest i będzie, bo sami nie wiedzą czego chcą i do wszystkich będą (dosłownie) kozaczyć, kto nie robi tak jak oni chcą... I tu słowo do CodeineWarrior - Te tereny już są stracone z naszego punktu widzenia, bo nigdy nie dojdzie do sytuacji, że wywalimy stamtąd ukrainców tak jak niemców z ziem zachodnich... po prostu to jest niemożliwe, bo reszta świata na to nie pozwoli... A tworzenie czegokolwiek WSPÓLNIE z nimi tam też jest nie możliwe bo zawsze będzie problem... Kolejna kwestia to te pierdyliardy pln/dolców/ojro jakie trzeba by tam włożyć, żeby to chociaż się zbliżyło do poziomu Polski obecnej, zgnoiłyby nas... Poza tym skąd weźmiesz Polaków, którzy chcieliby się tam teraz osiedlać? Nawet głupi by tego nie zrobił... Jedyną możliwością, żebyśmy mogli coś tam stworzyć, to sytuacja w której oddaliby te ziemie dobrowolnie, a my dopełnilibyśmy w 100% wszelką papierkowość z tym związaną, żeby potem nie mieli furtki by odwrócić kota ogonem... Ale kurwa sam wiesz, że to można między bajki włożyć...
Zgłoś
Avatar
nickname010 2016-05-29, 13:29
Właśnie to o czym piszesz jest dowodem niejednorodności etnicznej, oligarchowie to pewien procent społeczeństwa, który właśnie dorabia się na skłócaniu narodu, a żeby do tego doprowadzić nie jest trudno jak pisałem wyżej. W przypadku USA nie bierzesz jednego pod uwagę, spójrz przy okazji na Australię i dla porównania Wielką Brytanię. Zacznę od USA to jest państwo kontynent. Ci ludzie nie mieli wyjścia musieli żyć obok siebie bo nie mieli wyjścia, przecież tam była jedna wojna swoją drogą na tle etnicznym północ-południe i kontynent się podzielił na Kanadę i USA. Tam wojna na kontynencie nie ma żadnego uzasadnienia. Identycznie ma się sprawa w Australii. Kraj kontynent z założenia zasiedlony przez różne nacje, które musiały się dogadać by przetrwać, żadnych podstaw do prowadzenia wojny nie ma na to miejsca. Te kraje zostały skolonizowane kilka tysięcy lat po etapie plemion. Zasiedlały je nacje znające pojęcie państwa. Wielka Brytania, zamieszkana pierwotnie przez plemiona, które z wielu względów były w stanie kontrolować jedynie małe tereny obok swojej stolicy, by utrzymać się prowadziły wojny między sobą od samego początku, i tu powstają czynniki narodowotwórcze, z punktu widzenia etnicznego jest to m.in. wspólny wróg. Amerykanie na kontynencie nie mają wroga, Australijczycy też, ale w Anglii podobno do dziś istnieje zapis w prawie uprawniający do zabicia jednego Szkota rocznie. A ukraińcy w zależności od tego gdzie mieszkają mają innego wroga, oni widzą wrogów w samych sobie czego dowodem jest wojna domowa, w której jak pisałem Putin tylko rzucił zapałkę.
Zgłoś
Avatar
p................a 2016-05-29, 14:40
nickname010 napisał/a:

w której jak pisałem Putin tylko rzucił zapałkę.

Putin wykorzystał okazję do korekty granic i skoku popularności, gdy Usrael rzucił zapałkę, obalając nieprawomyślny rząd. A może to wszystko sobie uzgodnili i zaplanowali.
Zgłoś
Avatar
nickname010 2016-05-29, 15:07 1
Tego nie można wykluczyć, obecnie każda decyzja zapada w rozmowach nieoficjalnych a czasem i bez rozmów tylko pod pewnym patronatem wielkiego oka. Podobnie zniesienie embarga na Irańską ropę nie było decyzją spowodowaną nagłą zmianą polityki nuklearnej Iranu tylko był to element gry pomiędzy USA a Rosją, moim zdaniem przegrana bitwa przez USA ponieważ Iran ropę sprzedaje Rosja wstrzymała wydobycie po czym wróciła na rynek i cena ropy wcale nie spadła a takie było zamierzenie USA. Do tego wszystkiego Rosja dozbraja Iran na potęgę. To wszystko jest wojną pomiędzy Rosją i USA, która rozgrywa na różnych terenach, a poszczególne państwa na których terenie toczą się pertraktacje nie biorą w nich udziału tylko próbują zbierać to co dla nich skapnie czasem próbując ugrać coś dla siebie, tak jak nam skapnęła ta tarcza antyrakietowa. Z tym, że na Ukrainie rosja ma jeszcze jeden interes rozgrywka z Chinami o szlak jedwabny. Rosja pokazuje, że jest w stanie z "wtorku na środę" zdestabilizować całą granicę państwa. W zasadzie robi to samo co USA na morzu. Marynarka USA kontroluje pod kocem NATO oceany, a rosja kontroluje swoje byłe republiki, bo obie strony dobrze wiedzą, że kontroluje się kraj czy w tym wypadku kontynent poprzez kontrolę dostaw dóbr. A Chińczykom nie jest po drodze z Rosją, ich interesy się pokrywają. Chińczycy chcąc ominąć Rosję zrobili putina w chuja na całego. On przecież władował miliardy dolarów w infrastrukturę na granicy Rosyjsko Chińskiej m.in. we Władywostoku, tam od WWII (gdy stalin przerzucił cały przemysł ciężki uciekając przed niemcami) nie było takich inwestycji. To się facet tak wkurwił, że uderzył. A że jest to mistrz szachowy wie gdzie uderzyć, żeby zabolało i żeby zyskać na tym maksymalnie. Uważam, że jego celem wcale nie jest ekspansja militarna na zachód bo jako doskonały strateg wie, że świat idzie na wschód, nie zmienia to faktu, że jak się odsłonimy to i Polskę wessie. Dlatego dla nas najlepszym wyjściem jest odważna i twarda polityka zagraniczna tak żebyśmy mogli cwanie doić dwie krowy (USA i Chiny) i powinniśmy być na tyle silni militarnie (docelowo sami nie liczyć na nato) by Putinowi po prostu nie opłacało się nas atakować. Wtedy nasz kraj będzie najsilniejszy od dekad. I przepowiednia Nostradamusa może się spełnić

A Ukraina sądzę, że jest za słaba na te czasy żeby istnieć. Tak jak z resztą w całej historii, co pokazał film.
Zgłoś
Avatar
Black-Sheep 2016-05-29, 15:37 1
Bardzo słaby ten dokument, jest polonocentryczny i stronniczy, ale wyłączyłem dopiero gdy lektor powiedział, że "wielu Ukraińców włancza się do SS galizien".
Zgłoś
Avatar
nickname010 2016-05-29, 16:34
Ukraina to jedyny kraj w którym jednostki SS przyjmowały ochotników. Ochoczo też wyręczali SS w Auschwitz.
Zgłoś
Avatar
CodeineWarrior 2016-05-29, 19:36
Oraz Ukraińcy witali Wermacht chlebem, solą i dywanem kwiatów. Przecież Niemcy najechały na tych pierdolonych Lachów.

Black-Sheep napisał/a:

ale wyłączyłem dopiero gdy lektor powiedział, że "wielu Ukraińców włancza się do SS galizien".



No masz rację, nie zostali wcieleni siłą, to byli sami ochotnicy, bo trzeba "rezać Lachów" tylko teraz razem z Niemcami.
Zgłoś
Avatar
Sinecod 2016-05-30, 19:02 3
Ukropy to podludzie i zdania nie zmienię. Banda pretensjonalnych śmierdzieli obnoszących się jacy to oni nie są. Jeżeli przywołać takiego typowego janusza z Polski i takiego ich odpowiednika, to nasz janusz jest wychowanym arystokratą przy nich. Każdy kto miał z ukropami choć odrobinę dłużej styczności wie jaka to dzicz. Ale co się dziwić jak to kundle narodościowe wymieszane z Polaków, Litwinów, Rosjan, Tatarów, Mongołów, Rumunów czy choćby Białorusinów (tak, Białorusinów bo o Białorusinach można znaleźć wzmianki już z wczesnego średniowiecza) a sam termin "ukrainiec" oznaczał jak do tej pory "pogranicze" lub "koniec kraju", tylko im się w XIX wieku ujebało że są inną nacją. I jak powiedział jeden profesor- ukraińcy to taka dziwna nacja, co potrafi się zachowywać normalnie, ale czasem dostaje takiego dziwnego przypływu głupawki i staje się nieobliczalna. W sumie co się dziwić, dzikie pochodzenie zobowiązuje.

Fakt faktem dla nas najlepiej aby tam zawsze był burdel. Jak wielu wie, w czasach Sajuza urządzono tam potężne zaplecze technologiczne i produkcyjne, bezkresne kołchozy i fabryki o gigantycznej wydajności, nie mówiąc o kopalniach i elektrowniach wszelkiego rodzaju. Na szczęście nikt nie potrafi tego wykorzystać i niech tak zostanie... Ale tak jak to już ktoś mówił, przejmowanie tych ziem to strzał w kolano. Podobnie było z RFN i NRD. RFN wpompował gigantyczne pieniądze żeby zrównać poziom obu państw, a i tak do dzisiaj są znaczne różnice w poszczególnych częściach kraju. Adekwatnie mówi się o tym jakby to Korea Południowa miała się połączyć z Północną. Niby prywatny kapitał szybko by zrobił swoje ale południe dostało by nieźle po dupie aby zrównać poziom w kraju. A u nas wystarczy że jest Polska A i Polska B, nie potrzeba nam Polski C...

Ale cii, zaraz wpadnie czerwony diabeł którego wujek czy stryjek był kapitanem ochrony w Czarnobylu i miał wtyki w KGB... I was kurwa rozgoni wy antyukropskie polaki!
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie