Najdziwniejsze obchody Bożego Narodzenia, jakie kiedykolwiek widzieliście - Hilter wraz z nazistami świętują przy gigantycznej choince w środku Drugiej Wojny Światowej.
Mało kto wyobraża sobie, że hitlerowcy mogli obchodzić chrześcijańskie święto, ale niedawno opublikowane przez magazyn "Life" fotografie pokazują nam, jak wyglądało ich Boże Narodzenie. Zdjęcia przedstawiają wigilię zorganizowaną 18 grudnia 1941 r. w monachijskiej piwiarni Löwenbräukeller. Miesiąc później na konferencji w Wannsee panowie siedzący przy stole podjęli decyzję o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej, w wyniku której do obozów koncentracyjnych zostało wywiezionych miliony Żydów.
Fotografie przedstawiają zafrasowanego Adolfa Hitlera (sytuacja na froncie wschodnim już wówczas zaczynała odwracać się na korzyść ZSRR) w otoczeniu swoich oficerów. Podpis do zdjęcia obok mówił wówczas o nim: Pomimo tego, że Hitler zawsze dominował nad swoim sztabem, a nawet nim pogardzał, nigdy nie potrafił się odnaleźć w sytuacjach towarzyskich. W większości otaczali go ludzie mający lepsze wykształcenie i szersze horyzonty intelektualne niż on. Nigdy nie zapraszał ich do siebie na obiad, bo patrzyli z wyższością na starych żołnierzy walczących w I wojnie światowej. Ich z kolei Hitler bardzo szanował.
Gwiazdka nazistów została przygotowana z wielką pompą - wszyscy siedzą na tle ogromnej choinki. Patrząc na te fotografie, nie da się jednak przejść do porządku dziennego nad tym, do jakiego bestialstwa byli zdolni ci ludzie, którzy chwilowo zaprzestali masowego zabijania ludzi, aby zasiąść do Wigilii.
Autorem zdjęć jest Hugo Jaeger, jeden z osobistych fotografów Hitlera. Był jednym z nielicznych w tamtych czasach, którzy w latach 40. robili kolorowe zdjęcia. Pod koniec wojny Jaegerm zakopał wszystkie fotografie (było ch około 2 tysięcy) z Hitlerem w szklanych słoikach. Odkopał je po 20 latach i sprzedał "Life'owi", ale zdjęcia ujrzały światło dzienne dopiero w 2009 roku, kiedy zilustrowały wystawę z okazji 65-lecia D-day - wylądowania aliantów w Normandii.
Mało kto wyobraża sobie, że hitlerowcy mogli obchodzić chrześcijańskie święto, ale niedawno opublikowane przez magazyn "Life" fotografie pokazują nam, jak wyglądało ich Boże Narodzenie. Zdjęcia przedstawiają wigilię zorganizowaną 18 grudnia 1941 r. w monachijskiej piwiarni Löwenbräukeller. Miesiąc później na konferencji w Wannsee panowie siedzący przy stole podjęli decyzję o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej, w wyniku której do obozów koncentracyjnych zostało wywiezionych miliony Żydów.
Fotografie przedstawiają zafrasowanego Adolfa Hitlera (sytuacja na froncie wschodnim już wówczas zaczynała odwracać się na korzyść ZSRR) w otoczeniu swoich oficerów. Podpis do zdjęcia obok mówił wówczas o nim: Pomimo tego, że Hitler zawsze dominował nad swoim sztabem, a nawet nim pogardzał, nigdy nie potrafił się odnaleźć w sytuacjach towarzyskich. W większości otaczali go ludzie mający lepsze wykształcenie i szersze horyzonty intelektualne niż on. Nigdy nie zapraszał ich do siebie na obiad, bo patrzyli z wyższością na starych żołnierzy walczących w I wojnie światowej. Ich z kolei Hitler bardzo szanował.
Gwiazdka nazistów została przygotowana z wielką pompą - wszyscy siedzą na tle ogromnej choinki. Patrząc na te fotografie, nie da się jednak przejść do porządku dziennego nad tym, do jakiego bestialstwa byli zdolni ci ludzie, którzy chwilowo zaprzestali masowego zabijania ludzi, aby zasiąść do Wigilii.
Autorem zdjęć jest Hugo Jaeger, jeden z osobistych fotografów Hitlera. Był jednym z nielicznych w tamtych czasach, którzy w latach 40. robili kolorowe zdjęcia. Pod koniec wojny Jaegerm zakopał wszystkie fotografie (było ch około 2 tysięcy) z Hitlerem w szklanych słoikach. Odkopał je po 20 latach i sprzedał "Life'owi", ale zdjęcia ujrzały światło dzienne dopiero w 2009 roku, kiedy zilustrowały wystawę z okazji 65-lecia D-day - wylądowania aliantów w Normandii.