Mr Dan napisał/a:
Jak jesteś na sektorze, z największym dopingiem, to często nawet spikera nie słyszysz, a co dopiero resztę stadionu. Na wyjeździe jest to samo. Jadą tam głównie Kibice, którzy cały czas dopingują i nie słychać tego, czy coś się dzieje, więc nie nazywaj ich matołami/p*zdami, czy jeszcze inaczej.
Poza tym piszesz o waszej generacji smartfonów, itp.
A, czy korzystasz z tego, czy jest za drogo?
Nie każdego stać na taki telefonik.
Czy jak idziesz na mecz, to siedzisz na telefonie?
Na wstępie zaznaczę, że podejrzewam cię o to, że potrafisz ruszyć głową, chociaż teraz miałeś z tym trudności.
Kibice Lecha cały mecz byli zakrzykiwani, nie mogli się przebić, nie było ich nawet słychać na sektorach w bezpośredniej bliskości, logiczne jest też, że dochodziły do nich przyśpiewki Wiślaków, bo zdarzało im się odpowiadać na przeciągłe "Wisłaaaaa", krzykiem "Kurwaaa", więc nie pierdol, że mogli nie zwrócić uwagi i czegoś nie słyszeć. Słyszalni byli tylko wtedy, kiedy kibice Wisły przerywali doping, jak gospodarze śpiewali, to Lechitów nie było w ogóle słychać. Zatem - mogli ruszyć głową, bo doping na stadionie został przerwany.
Jeżeli chodzi o smartfony - Tak, to żaden problem sprawdzić, a korzystanie z neta jest tanie jak barszcz. Wystarczyłoby, jakby sprawdziła jedna osoba i przekazała dalej, ta wiadomość wisiała od wczoraj.
Jak idę na mecz, to idę na mecz. Jak jadę na wyjazd, to od czasu do czasu spoglądam na różne stronki, bo lubię wiedzieć, co się dzieje. Ja jednak jestem osobą myślącą, a nie tępą pizdą, która tylko myśli, jak tu zaprosić koleżków z Cracovii, by zdemolowali sektor (co uczynili).
dwakilo napisał/a:
To ty zacząłeś napinkę. Lepiej być debilem niż idiotą pajacu. Endo
Nie, uporządkowałem dane dla kretynów, którzy chcą tłumaczyć siebie, czy tych pajaców.
Tutaj nie ma żadnego wytłumaczenia, honorowy człowiek przyjmie to na klatę i obleje się rumieńcem wstydu, kurwa bez honoru będzie zwalać winę na innych, bo niby sama niczego złego nie zrobiła.